Mężczyzna wstał z miejsca i na jego twarzy pojawił się nikły uśmiech. Powiedział, że Mary przypomina mu kogoś i może wybrać sobie dowolny kawałek ziemi. Pożegnał się z nią i wezwał panią Medlock, nakazując jej, aby pozwalała dziewczynce cieszyć się swobodą. Mary natychmiast pobiegła do swojego pokoju i opowiedziała Marthcie o rozmowie z wujem, wyznając, że okazał się bardzo dobrym człowiekiem. Później udała się do ogrodu i ze smutkiem stwierdziła, że Dick odszedł już do domu. Nagle dostrzegła skrawek papieru, przyczepiony do krzaka róży. Na papierze Dick narysował gniazdo z siedzącym wewnątrz ptakiem i napisał, że wróci.
XIII „Jestem Colin”
Mary wróciła do domu i zasnęła, przekonana, że Dick nazajutrz zjawi się w ogrodzie. W nocy obudziło ją wycie wiatru i odgłos kropel deszczu, rozbijających się o szyby. Zasmucona, ukryła twarz w poduszce i poczuła się bardzo nieszczęśliwa. Leżała, nie mogąc ponownie zasnąć i nagle usłyszała płacz. Nasłuchiwała przez kilka minut, utwierdzając się w przekonaniu, że powinna dowiedzieć się, co to jest. W końcu wyszła na korytarz i skierowała się w stronę miejsca, w którym odkryła kotarę, zasłaniającą jakieś drzwi. Płacz stał się wyraźniejszy, więc otworzyła ostrożnie drzwi i weszła do pokoju.