Kilka dni później dowiedziała się, że zamieszka w Anglii u swego wuja, pana Archibalda Cravena. Dziewczynka opuściła Indie pod opieką żony pewnego oficera, a w Londynie czekała na nią pani Medlock, gospodyni wuja. Po raz pierwszy Mary poczuła się samotna i zagubiona. W czasie podróży pociągiem do Yorkshire dowiedziała się, że posiadłość pana Cravena, Misselthwaite, to dziwne i ponure miejsce, mieszczące się na skraju rozległego wrzosowiska. Pani Medlock poinformowała ją, że nikt nie będzie się zajmował, a wuj po śmierci ukochanej żony rzadko przebywał w domu. Po wielu godzinach dotarły do małej stacyjki, gdzie czekał na nie powóz. W świetle latarni dziewczynka dostrzegła ogromną łąkę, przypominającą bezgraniczne morze. Ze złością pomyślała, iż nie lubi takich pustkowi. Wkrótce powóz zatrzymał się przed ponurym, dużym dworem. Pani Medlock, zgodnie z poleceniem pana Cravena, który nie życzył sobie widzieć się z dziewczynką, natychmiast zaprowadziła Mary do jej pokoju.
Następnego dnia po przebudzeniu Mary ujrzała krzątającą się po pokoju młodą dziewczynę, Marthę. Z niezadowoloną miną rozejrzała się wokół, a potem zerknęła na ponurą przestrzeń, rozciągającą się za oknem. Służąca z uśmiechem wyjaśniła, że wrzosowisko jest najpiękniejsze wiosną i latem, kiedy rozkwitają na nim rozmaite kwiaty. Dziewczynka potraktowała ją wyniośle, sądząc, że Martha została wyznaczona na jej pokojówkę. Dziewczyna odparła, że tu panienka będzie musiała sama wszystko robić, a jej słowa wzburzyły tak bardzo Mary, że rzuciła się na łóżko i rozpłakała się. Martha przeprosiła ją i pomogła jej ubrać się. Mary stała przez cały czas nieruchomo, przysłuchując się opowieści służącej o jej młodszym bracie, Dicku, który oswajał znalezione zwierzęta. Po śniadaniu służąca zasugerowała jej, aby wyszła na dwór, wspominając, że jeden z ogrodów jest zamknięty od wielu lat, od dnia śmierci żony pana Cravena.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 -