I Nikt nie został przy życiu
Mary Lennox miała opinię najbardziej niesympatycznego, despotycznego i samolubnego dziecka, jakie kiedykolwiek widziano. Dziewczynka urodziła się w Indiach, gdzie jej ojciec pracował jako urzędnik administracji kolonialnej. Matka, znana w kręgach towarzyskich z urody, dbała wyłącznie o siebie i nigdy nie pragnęła dziecka. Kiedy Mary przyszła na świat, została oddana na wychowanie Ayah, hinduskiej niańce i dorastała otoczona służbą, która spełniała każde jej życzenie. Wyrosła na dziecko chorowite i nieznośne, wymuszające swoją wolę wrzaskami.
Pewnego upalnego poranka Mary, mająca wówczas niespełna dziewięć lat, obudziła się w złym humorze. W pobliżu łóżka dostrzegła jedną ze służących i zażądała, aby zawołała Ayah. Wystraszona kobieta odparła, że niańka nie może przyjść, co wzbudziło gniew dziewczynki. Rzuciła się na Hinduskę, bijąc ją i szczypiąc. Po jakimś czasie, pozostawiona samej sobie, wyszła do ogrodu. Zauważyła, że służący zachowują się bardzo dziwnie, nie wypełniają swoich obowiązków i przemykają z przerażonymi twarzami. Nagle dostrzegła matkę, rozmawiającą na werandzie z młodym oficerem, który przybył niedawno z Anglii. Zdziwiona zauważyła, że matka płacze. Mężczyzna wyjaśniał jej, że sytuacja jest straszna i powinna wyjechać z kraju dwa tygodnie wcześniej. Ich rozmowę przerwał rozpaczliwy lament, dobiegający z pomieszczeń dla służby. Przerażona matka wbiegła do domu, a Mary poczuła, że drży na całym ciele.
W ciągu następnych godzin dowiedziała się, że w mieście wybuchła epidemia cholery. Kilku służących zmarło, a reszta uciekła w popłochu. Mary, zapomniana przez wszystkich, ukryła się w swoim pokoju i płakała, nie wiedząc, co dzieje się wokół. Nikt nie zainteresował się nią i wreszcie po kilku godzinach, głodna, poszła do pustej jadalni. Zjadła owoce, popijając je winem i położyła się do łóżka, natychmiast zasypiając. Zapadła w głęboki sen, nie słysząc, co dzieje się wokół niej. Po przebudzeniu stwierdziła, że w domu panuje zupełna cisza. Uznała, że najwyraźniej wszyscy wyzdrowieli i czekała, aż zjawi się ktoś, aby się nią zająć. Mijały kolejne godziny, a Mary leżała, wpatrując się w sufit. Nagle usłyszała, że coś czołga się po podłodze. Wychyliła się i ujrzała małego węża. W tej samej chwili do domu weszli jacyś mężczyźni. Zaglądali kolejno do wszystkich pokoi, aż w końcu otworzyli drzwi do sypialni Mary. Zaskoczeniu, ujrzeli stojącą pośrodku pomieszczenia dziewczynkę. W starszym z nich Mary rozpoznała znajomego ojca. Młodszy oficer zbliżył się do niej i ze smutkiem wyjaśnił, że nikt, poza nią, nie został przy życiu. W ten sposób Mary Lennox dowiedziała się, że nie ma już ojca ani matki.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 - - 12 - - 13 - - 14 - - 15 - - 16 - - 17 - - 18 - - 19 - - 20 - - 21 - - 22 - - 23 - - 24 - - 25 - - 26 - - 27 -