Władca Lewawu - streszczenie w pigułce
Narratorka zapowiada, że opowie historię trzynastoletniego Bartka, mieszkańca krakowskiego domu dziecka o jego wizycie w Wokarku u Allian. Chłopiec podczas jednej ze swych ucieczek trafił do Smoczej Jamy na Wawelu i przypadkiem przedostał się do równoległego świata. Po wyswobodzeniu z sieci wielkich pająków stwierdził, że okolica przypominała Kraków, jednak nie było tam ludzi i nowych zabudowań.
Ludzie jakich dostrzegł byli od niego niżsi. Dziwili się jego wyglądowi. Nagle napadły na nich pająki – gnębiące ich od setek lat Pajęczaki. Allianie, mieszkańcy nieodległego Wokarku nie potrafili walczyć, ani stosować przemocy, więc ginęli od ukąszeń stworów. Jedynym lekarstwem jest rosnące poza miastem ziele akbab. Wokark przypominał Bartkowi Kraków, jednak wszystko było pomniejszone, bardziej czyste i piękniejsze, nie było także samochodów. Od Loraka, u którego zamieszkał na ulicy U Ałsiw dowiedział się, że niegdyś Allianie stanowili potężny lud i posługiwali się zaawansowaną techniką.
Przed snem, po pysznym posiłku Bartek dowiedział się, że Allianie są poddanymi potężnego Nienazwanego, który mieszka na Lewawie. Gdy narodzi się nowe dziecko rodzice muszą na całą noc zanieść je pod bramy Lewawu. Tej nocy dziecko urodziło się Łewapowi – Bartek postanowił udać się z nim do bram Lewawu. Podczas snu zobaczył mamę. Po zmroku Wokark opanowały Pajęczaki. Bartek prześlizgiwał się między nimi z obrzydzeniem, a następnie wyruszył z Łewapem i jego dzieckiem na Lewaw. Łewap opowiedział mu legendę o staruszku, który pojawił się przed wielu latu na Lewawie, skłócił mieszkańców Wokarku i zamieszkał na Lewawie jako okrutny władca (Zdow), wykorzystując Pajęczaki do zastraszania Allian. Okazało się, że był złym czarnoksiężnikiem.
Nienazwany znał wszelkie myśli Allian. W pobliżu Lewawu Łewapa i Bartka ogarnął olbrzymi strach, jednak wypełnili powinność. Nad ranem powrócili po dziecko i powrócili do Wokarku. Bartek po odpoczynku udał się na znaną z Krakowa ulicę Skałeczną (U Ałaks).
Na miejscu przywitała go cała rodzina – dziewczynka Aloj, Airam i Kelef. Kobieta z jego snu rzuciła się mu w objęcia, nazywając Ketrabem. Stwierdziła, że Bartek to jej zaginiony przed laty syn. Gdy miał cztery lata uprowadziły go Pajęczaki, jednak matka wierzyła w powrót dziecka. Bartek stwierdził, że jedyną osobą, która może wyjaśnić zagadkę jego pochodzenia jest Nienazwany.
Nazajutrz Bartek udał się na spotkanie z Radą Mędrców do ratusza. Jej członkowie byli w różnym wieku. Stwierdzili, że wszechświat z którego przyszedł Bartek i ich wszechświat muszą w którymś miejscu się krzyżować. Na zarzuty o tchórzostwo bronili władzy Nienazwanego. Jednak w tajemnicy, w specjalnym pomieszczeniu wyznali, że nie mogą otwarcie mówić źle o władcy Lewawu, gdyż słyszy każde ich słowo. Bartek upewnił się, że tylko Nienazwany rozwikła jego tajemnicę. Najpierw postanowił rozprawić się z Pajęczakami, a Rada obiecała mu pomoc jeśli nie będzie używał przemocy.
Bartek poprosił, by jego przyjaciel Lorak opuścił swój dom, by mógł przeprowadzić eksperyment. Z siatki i podłączonych do niej baterii zbudował tarczę ochronną. Po zapadnięciu zmroku Pajęczaki przekonały się, że dotknięcie siatki boli i unikały jej. Okolice domu Loraka były wolne. Wówczas Bartek odczuł silny powiew wichru i usłyszał głos mówiący o znaku na jego czole. Nad ranem Lorak udał się do Rady Mędrców opowiedzieć o eksperymencie.
Po przebudzeniu Bartek dostrzegł, że wszyscy mieszkańcy budują wielką siatkę wokół Wokarku. Po odniesieniu sukcesu obiecali mu wznieść pomnik na jego cześć. Dawne legendy głosiły, że człowiek ze znamieniem gwiazdy wejdzie na Lewaw. Znamię Bartka świadczyło, że jest Ketrabem. Po zachodzie słońca okazało się, że siatka działa, a Allianie zaczęli całonocne święto. Bartek po pożegnaniu samotnie wyruszył na Lewaw.
Lorak udał się do Rady Mędrców i przekonał ich, by ruszyć za Bartkiem na Lewaw. Rozpętała się burza świadcząca o złości Nienazwanego. Po zebraniu mieszkańców na Rynku Allianie gromadnie wyruszyli w stronę zamku. Po przekroczeniu bramy Lewawu Bartek najpierw ujrzał postać wielkiego węża, potem płonącego potwora. Okazało się, że to jedynie zwidy. Odwagi dodawały mu myśli Allian podążających w stronę zamku. Zaatakowała go chmara Pajęczaków, jednak odzyskał siły i pokonał je za pomocą finki. Przez kolejne sale doszedł do Sali Tronowej.
W Sali Tronowej Bartek na królewskim tronie zobaczył postać staruszka. Nazwał go sztukmistrzem. W zamian za wyjawienie prawdy o jego pochodzeniu zdecydował się darować mu życie. Czarnoksiężnik wytłumaczył, że gniew i nienawiść Ketraba były zbyt wielkie, by starzec je zniszczył, dlatego zdecydował się porwać chłopca i przenieść do innego świata. Uważał go za złego człowieka, a siebie za sprawiedliwego władcę. Bartek zarzucił mu kłamstwo. Nienazwany zaczął kusić Bartka wspólną władzą nad Allianami i innyi plemionami, jednak te n się nie zgodził. Nienazwany pod postacią wielkiego nietoperza opuścił Lewaw. Allianie początkowo zlękli się jego krzyku, jednak Lewaw zaczął odżywać. Postanowiono o jego odnowieniu.
Bartek mógł bez przeszkód cieszyć się z odzyskania rodziny. Odwiedził jeszcze Kraków, by pożegnać się ze znajomymi i powrócił do Wokarku na zawsze. Przejście między światami przestało istnieć.
Czas i miejsce akcji „Władcy Lewawu”
Miejsce akcji powieści „Władca Lewawu” należy podzielić na miejsce realistyczne, czyli Kraków oraz fantastyczne, do którego przenosi się Bartek, czyli Wokark. Pierwsze z nich to dawna stolica Polski – położony nad Wisłą Kraków. Jego główne miejsce zajmuje Wawel ze Smoczą Jamą, gdzie lubi spędzać czas główny bohater.
Ponadto Bartek wspomina takie ulice, jak Skałeczna (gdzie rzekomo przyszedł na świat i gdzie odwiedza w mieszkaniu narratorkę powieści), Kanoniczna, Grodzka, Poselska, plac Wszystkich Świętych, które rzeczywiści istnieją w obrębie i okolicach Starego Miasta w Krakowie. Gród Kraka w opinii Bartka nie jest jednak dogodnym miejscem do życia – w powietrzu dominuje mieszanina przemysłowych pyłów, siarki, ołowiu i dwutlenku węgla. Wisła jest zanieczyszczona i przypomina raczej ściek. Poszczególne kamienice są szare, matowe i zanieczyszczone.
Inaczej wygląda Wokark – miasto usłane z marzeń i tęsknoty Bartka. Gdy po raz pierwszy Bartek przemierza jego ulice zauważa: „Pierwsze kamienice, między którymi się znalazł, wydawały się jakby czystsze, najwyraźniej świeżo pomalowane, i jakieś mniejsze. Nie było też widać nowych osiedli za Wisłą. Jakby zapadły się pod ziemię... Lecz stary Kraków trwał na swoim miejscu, tajemniczym jakimś sposobem oczyszczony z pyłów, kurzu i brudu, które od wielu lat nieprzerwanie przysypywały go szarą patyną.” Powietrze jest tam krystalicznie czyste, zamiast bulwarów nad rzeką rośnie bujna roślinność, a woda jest przejrzysta. Także architektura, chociaż nieco mniejsza niż w Krakowie jest o wiele bardziej czysta, kolorowa i ładniejsza. Tu także na rynku górują wieże Kościoła Mariackiego i Ratusza. Nie ma samochodów, motocykli czy dorożek ponieważ mieszkańcy dbają o ekologię. Ulice są tu zapisywane wspak, dlatego spotykamy na przykład ulicę „U Ałsiw” czyli Wiślną.
Obok miasta głównym miejscem wydarzeń jest mroczny i potężny zamek Lewaw (odwrócony Wawel). Jednak mieszkańcy mnie mają tam wstępu, ponieważ miejsce to zostało przed wielu set laty zajęte przez potężnego czarnoksiężnika – Nienazwanego. Wraz z nim budowlę zamieszkują wielkie Pajęczaki, kryjące się w podziemiach. Pod rządami Nienazwanego komnaty i wystrój straciły swoje piękno – są całkowicie zaniedbane. Jednak po przepędzeniu starca Allianie postanawiają przywrócić temu miejscu pierwotny blask.
Czas akcji we „Władcy Lewawu” nie został dokładnie określony. Możemy jednak wnioskować, że akcja w świecie realistycznym toczy się w czasach powstania książki, czyli w drugiej połowie XX wieku w Krakowie. Świadczą o tym także zanieczyszczenia powietrza i wody oraz wszechobecne samochody. Z kolei czas w Wokarku to czas fantastyczny. Wiemy, że przed wielu set laty Allianie byli potężnym ludem, który posługiwał się zaawansowanymi technologiami. Część z tego dziedzictwa pozostała (samochody na energię słoneczną, roboty). Jednak od czasów zniewolenia przez starca-czarnoksiężnika Allianie stali się ulegli i pokorni, a ich państwo-miasto z roku na rok się kurczyło. Bartek przybywa do Wokarku na kilka dni podczas których pokonuje Nienazwanego i uwalnia Allian od wielowiekowego niewolnictwa.
Problematyka „Władcy Lewawu”
Mimo że powieść „Władcy Lewawu” przeznaczona jest głównie dla młodego czytelnika zawiera wiele refleksji ogólnoludzkich. Jednym z głównych wątków jest poszukiwanie rodziny i wiedzy o swym pochodzeniu przez głównego bohatera - Bartka. Bartek jest trzynastoletnim mieszkańcem domu dziecka. Został odnaleziony, gdy miał cztery lata na progu jednego z mieszkań przy ulicy Skałecznej w Krakowie. Następnie trafił do domu dziecka. Wychowawcy, aby go nie martwić, nie przyznały, że jest podrzutkiem i opowiadali, iż rodzice chłopca zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach.
Bartek wciąż ucieka z domu dziecka, aby odszukać swoich rodziców. Wybiera się w okolice ulicy Skałecznej, tęskniąc za mamą. Jest sierotą, któremu brakuje prawdziwej miłości i rodzinnego ciepła. Gdy trafia do Wokarku coś ciągnie go w stronę ulicy Skałecznej. Odnajduje dom Airam i Kelefa. Kobieta od razu wie, że po wielu latach powrócił jej syn Ketrab. Opowiada, że jej dziecko zostało porwane, gdy miało cztery lata przez Pajęczaki. Bartek ma wątpliwości, wierzy, że pochodzi z Krakowa. Dopiero Nienazwany wyjaśnia mu jego historię i potwierdza, że od zawsze był Ketrabem, który w innym świecie został uznany za Bartka. Chłopiec po wielu zmaganiach odnajduje swoich rodziców, siostrzyczkę Aloję, a nawet wymarzonego psa – kundla Roza.
Bartek dzięki wytrwałości poznaje czym jest prawdziwe ciepło. Nie pragnie wiecznego szczęścia, gdyż wie, że w życiu bywają także trudne chwile i troski. Jednak to rodzina daje poczucie bezpieczeństwa i pomaga w codziennych zmaganiach. Terakowska pokazuje jak ważna jest rodzina w życiu każdego i wiara w stworzenie ciepłego oraz bezpiecznego domu.
Inny problem w powieści dotyczy wolności i zniewolenia. Terakowska pokazuje jak rodzą się i utwierdzają totalitarne rządy. Nie są one winą jedynie sprawnego wodza, ale także stosunku ludzi do władzy. Nienazwany pozbawił swych poddanych gniewu i nienawiści, twierdząc, że wie co jest dla Allian najlepsze. Stworzył bierne i zupełnie poddane społeczeństwo, w którym nie rozwija się artystyczne twórczość potrzebująca buntu. Jak stwierdza Bartek: „Każdy człowiek ma w sobie gniew i łagodność, nienawiść i miłość, zdolność do przemocy i do szlachetności. Gniew i nienawiść można obrócić ludziom na pożytek, nie tylko przeciw nim. Człowiek pozbawiony gniewu jest wiecznym niewolnikiem. Nie ma postępu bez buntu ani wolności bez gniewu. Nie zmieni się świata siedząc z założonymi rękami…”
Zdów poprzez mamienie Allian, nastawianie ich przeciwko sobie powoduje w Wokarku chaos. Potrzeba silnego zarządzania prowadzi do tego, że osiąga pełnię władzy i natychmiast się zmienia. Zastrasza mieszkańców Wokarku przy użyciu swej armii Pajęczaków. Wciąż utrzymuje w nich strach i postawę wiernopoddańczą. Ma wielu szpiegów. Dopiero Bartek, który potrafi się buntować i wie co to walka stawia mu czoła i przekonuje swą postawą Allian do stawienia tyranowi czynnego oporu. Allianie odzyskują wolność, jednak z jej dobrodziejstw muszą się na nowo nauczyć korzystać.
Władca Lewawu - plan wydarzeń
1. Niezwykła opowieść Bartka o Allianach. Bartek mieszkańcem domu dziecka.
2. Kolejna ucieczka chłopca.
3. Zwiedzanie Smoczej Jamy na Wawelu.
4. Przypadkowe przeniesienie do innego wymiaru.
5. Walka z Pajęczakami.
6. Pierwsze spotkanie z Allianami.
7. Napaść Pajęczaków na mieszkańców Wokarku.
8. Porównanie Krakowa i Wokarku.
9. Gościna u Loraka.
10. Wiadomość o wszechpotężnym Nienazwanym.
11. Wyprawa Bartka wraz z Łewapem i jego nowo narodzonym dzieckiem do bram Lewawu.
12. Paraliżujący strach przed władcą.
13. Wyprawa Bartka na ulicę Skałeczną.
14. Spotkanie z „rodzicami” – Airam i Kelefem.
15. Rozmowa z Radą Mędrców o możliwości istnienia równoległych światów.
16. Szczera rozmowa w podziemiach Ratusza. Przyrzeczenie przez Radę pomocy Bartkowi.
17. Udany eksperyment Bartka z miedzianą siatką.
18. Znamię na czole Bartka w kształcie gwiazdy.
19. Budowa wielkiego miedzianego ogrodzenia wokół Wokarku.
20. Święto mieszkańców Wokarku z okazji pozbycia się Pajęczaków.
21. Samotna wyprawa Bartka na Lewaw.
22. Decyzja Rady Mędrców o organizacji wyprawy przeciw Nienazwanemu.
23. Zebranie Allian na Rynku i pochód w stronę zamku.
24. Zmierzenie się Bartka ze zjawami węża i potwora.
25. Pokonanie Pajęczaków.
26. Rozmowa z Nienazwanym w Sali Tronowej.
27. Wyznanie prawdy o pochodzeniu Bartka w zamian za ocalenie życia czarnoksiężnika.
28. Kuszenie Bartka przez Nienazwanego.
29. Ucieszka staruszka – złego czarnoksiężnika.
30. Decyzja o odnowieniu Lewawu.
31. Pożegnanie Bartka z Krakowem.
32. Zamknięcie przejścia między dwoma światami.
Motyw władzy totalitarnej we „Władcy Lewawu”
Jednym z głównych motywów „Władcy Lewawu” jest kwestia władzy i jej sprawowania. Dowiadujemy się, jak powstaje władza totalitarna i dzięki czemu może się utrzymywać. Niegdyś Allianie byli wolnym ludem, rozwijali cywilizację i technikę. Nie uciekali nawet przed podbojami sąsiednich plemion. Jednak czasy szczęśliwe skończyły się, gdy pewnego dnia zawitał do nich pewien starzec, który został ogrodnikiem na Lewawie. Wraz z nim pojawiły się pierwsze Pajęczaki.
Mężczyzna najpierw zaczął skłócać z sobą członków Rady Mędrców, która rządziła Allianami. Doszło między nimi do zabójstw. Następnie wśród mieszkańców potworzyły się grupki, które dzięki manipulacji walczyły między sobą. Powszechna była atmosfera chaosu, nikt już nie pracował. Mieszkańcy pragnęli porządku, szczególnie, że w Radzie pozostało tylkoi trzech członków. poprosili starca, który kazał coraz częściej nazywać się Zdowem (czyli Wodzem), by stanął na ich czele. Podstępny starzec, który doprowadził do bałaganu przejął władzę i od razu zarządził: „Allianie! Od dziś jestem waszym panem i dobroczyńcą. Wszystko, co zrobię, zrobię dla waszego dobra. Kto mi się sprzeciwi, zginie. Każde nowo narodzone dziecko przyniesiecie w nocy do bram Lewawu na znak, że jest ono moim poddanym. Do was od dziś należy dzień od wschodu do zachodu słońca. Do mnie należy noc, i kto złamie tę zasadę, ten zginie od ukąszeń mych wiernych Pajęczaków. One będą w moim imieniu pilnować, abyście byli dobrymi poddanymi. Niech drżą nieposłuszni!”.
Pajęczaki, które niesłychanie się rozmnożyły przejęły władzę, wprowadzając powszechny terror oparty na strachu. Co jakiś czas ich jad zabijał kolejnych mieszkańców. Bunt był duszony w zarodku, a buntownicy wraz z rodzinami byli duszeni. Nowy władca, który był nieśmiertelny zaczął swoje krwawe rządy. Trwały przez wiele stuleci i nikt nie wiedział, jak wygląda władca, którego określano mianem Nienazwany. Bano się jego szpiegów i faktu, że wie o każdej myśli Allian. Mieszkańcy Wokarku, którym po urodzeniu odbierano gniew, nienawiść, możliwość buntu stali się niewolnikami, nie potrafili sprzeciwić się uciskowi i sami wierzyli, że Nienazwany pragnie dla nich wszystkiego co najlepsze.
Sytuacja ta zmieniła się, gdy do Wokarku trafił uparty i skłonny do sprzeciwu Bartek. Był świadomy zniewolenia Allian i podjął kroki by obalić tyranię. Sam ruszył do siedziby władcy i przekonał się, że to uzurpator zdolny jedynie do tworzenia cyrkowych sztuczek. Jego pewność i sprzeciw spowodowały, że Allianie chociaż wciąż pełni obaw, wyruszyli na Lewaw i tym samym dodali sił walczącemu z Nienazwanym Batkowi. Tyran uciekła, a mieszkańcy odzyskali swój zamek, jednak na nowo musieli nauczyć się dysponować swą wolnością.
Terakowska pokazuje skąd bierze się totalitaryzm i okrutne rządy. Zawsze rodzą się z chaosu, skłócenia, powszechnej nienawiści i zbrodniczych zapędów. Gdy znajdzie się silna jednostka, dzięki sprytowi potrafi przejąć kontrolę nad innymi i zastraszyć ich tak, by nie uświadamiali sobie swego zniewolenia i przestali myśleć. Bierność i brak buntu prowadzą więc do zniewolenia. Chociaż sytuacja nakreślona przez autorkę jest fantastyczna, to jednak ukazane mechanizmy w pełni można odnieść do realnego świata, szczególnie trudnych lat XX wieku. Autorka przestrzega, że niezależnie od stopnia rozwoju cywilizacji w człowieku istnieją cechy, które mogą doprowadzić do powszechnej tragedii.
Władca Lewawu - cytaty
• Opis Bartka:
„Ma trzynaście lat i podobno urodził się w Krakowie, w domu przy ulicy Skałecznej. Jest jednak zupełnie, ale to zupełnie sam na świecie.
Jak daleko sięga pamięcią, zawsze mieszkał w domu dziecka. Gdy miał pięć lat, wychowawcy powiedzieli mu, że jego mama i tato w dziwny sposób uniknęli bez wieści. Chłopiec nigdy w to nie uwierzył. Tkwiła w nim jakaś nieokreślona, ale bardzo głęboka wiara, że jego rodzice się odnajdą. I nikt ani nic nie mogło mu tej wiary odebrać.
I właśnie dlatego Bartek co jakiś czas uciekał z domu dziecka, mimo że nie było mu tam najgorzej. Ani najlepiej.”
• Co Bartek zobaczył po wyjściu ze Smoczej Jamy:
„Gdy chłopiec wybiegł wreszcie przed Smoczą Jamę, stanął jak wryty. Zniknął smok ziejący ogniem! Nie było także pana sprawdzającego bilety! Nie było w ogóle nikogo! Całe otoczenie Wawelu, łącznie z tak zatłoczonymi zazwyczaj bulwarami nad Wisłą, było puste! Puściuteńkie! Ba! Nie było żadnych bulwarów! Gąszcz krzewów, drzew i nieznanych wielkich kwiatów porastał brzegi tej królewskiej ongiś rzeki, niby dżungla. Dziś, niestety, Wisła była ściekiem, ale...”
• Porównanie powietrza w Krakowie i Wokraku:
„Stał z otwartymi ustami. T o b y ł o p o w i e t r z e, a nie mieszanina przemysłowych pyłów, siarki, ołowiu i dwutlenku węgla. Było ostre jak w górach, a zarazem czyste jak kryształ. - Spojrzał w niebo nad miastem, na ogół zasnute ponurą mgłą. Przejrzysty, wesoły błękit poraził mu oczy. - Możliwe, że tak błękitne niebo bywa wysoko w górach lub na jakiejś bezludnej wyspie! Ale tu?”
• Porównanie Krakowa i Wokarku:
„Pierwsze kamienice, między którymi się znalazł, wydawały się jakby czystsze, najwyraźniej świeżo pomalowane, i jakieś mniejsze. Nie było też widać nowych osiedli za Wisłą. Jakby zapadły się pod ziemię... Lecz stary Kraków trwał na swoim miejscu, tajemniczym jakimś sposobem oczyszczony z pyłów, kurzu i brudu, które od wielu lat nieprzerwanie przysypywały go szarą patyną.”
• Bartek o strachu:
„Zobaczysz sam, że gdy się rozgadasz, strach przejdzie ci jak ręką odjął […]. To jest mój wypróbowany sposób na wszelkie strachy. Gdy jako małe dziecko bałem się ciemnego pokoju, to gadałem sam do siebie, i przechodziło!”
• Wypowiedź Bartka o jego pochodzeniu:
„-Nie jestem Allianinem – znów powtórzył Bartek. – Nie urodziłem się w Wokarku. Miasto, z którego pochodzę, to Kraków. Oba miasta są podobne, ale są to d w a całkiem różne miasta! Na pewno nie jestem Allianinem, bo nawet Pajęczaki nie chcą mnie atakować! I mam na imię Bartek, nie Ketrab!”
• Rozmyślania Bartka o podobieństwie Krakowa i Wokarku:
„Dla trzynastolatka nie takie dziwy były możliwe. Czemuż niby nie mogłyby istnieć dwa, a nawet trzy równoległe światy? I dlaczego każdy miałby być taki sam?”
• Mowa pochwalna Pierwszego:
„- O, wielki i wspaniały Nienazwany. Jesteś dla nas jak ojciec! Jesteś jak stu ojców! Tysiąc ojców! I całe swoje życie ciężko, w po0cie czoła, pracujesz, by uczynić nas niewdzięcznych szczęśliwymi. Jakże jesteś sprawiedliwy, o, Nienazwany! Bijemy ci za to pokłony w dzień i w nocy…”
• Przemowa Nienazwanego:
„Allianie! Od dziś jestem waszym panem i dobroczyńcą. Wszystko, co zrobię, zrobię dla waszego dobra. Kto mi się sprzeciwi, zginie. Każde npowo narodzone dziecko przyniesiecie w nocy do bram Lewawu na znak, że jest ono moim poddanym. Do was od dziś należy dzień od wschodu do zachodu słońca. Do mnie należy noc, i kto złamie tę zasadę, ten zginie od ukąszeń mych wiernych Pajęczaków. One będą w moim imieniu pilnować, abyście byli dobrymi poddanymi. Niech drżą nieposłuszni!”.
• Charakter Allian:
„Allianie mieli wyjątkowo krótką pamięć, krótka była ich radość, krótki smutek. Całym sercem oddawali się chwili, bo tylko krótkie chwile liczyły się w ich niepewnym, stale zagrożonym życiu.”
• Słowa Dziesiątki do zebranych na Rynku Allian:
„Nie jest sztuką zostać bohaterem, jeśli ma się odwagę. Sztuką jest pokonać własny strach i niepewność.”
• Przypływ siły Bartka w walce z Pajęczakami:
„Więc uderzał – i krzyczał. A krzyczał tak strasznym głosem, jakiego chyba jeszcze nikt z siebie nie wydobył. Był to głos rozpaczy zdecydowanej na wszystko. Bartek walczył teraz nie tylko o własne życie, ale o wszystkich Allian, także o życie swojej matki…”
• Zarzuty Bartka wobec Nienazwanego:
„Ty byłeś ich sędzią, katem i policjantem, Pajęczaki zaś armią, która nie wahała się zabijać. Zrobiłeś z Allian pogodzonych ze swym losem niewolników i donosicieli, żądając nieustannych pochlebstw i donosicielstwa.”
• Opinia Bartka o ludziach:
„Każdy człowiek ma w sobie gniew i łagodność, nienawiść i miłość, zdolność do przemocy i do szlachetności. Gniew i nienawiść można obrócić ludziom na pożytek, nie tylko przeciw nim. Człowiek pozbawiony gniewu jest wiecznym niewolnikiem. Nie ma postępu bez buntu ani wolności bez gniewu. Nie zmieni się świata siedząc z założonymi