Fragment 7
Edelman opowiada reporterce scenę, jak dwóch niemieckich oficerów obcinało pewnemu staremu Żydowi stojącemu na beczce brodę. Wyjaśnia jej ponadto przyczyny pozostania w Polsce (jeszcze przed wybuchem wojny) i dlaczego, mimo przepustki, nigdy nie zdobył się na ucieczkę z getta. Mówi o corocznych bukietach żółtych kwiatów ofiarowywanych mu przez anonimowego nadawcę w rocznicę wybuchu powstania w getcie oraz o miłości i relacjach międzyludzkich z tego okresu. Pojawiają się informacje o przebiegu akcji likwidacyjnej, „numerkach na życie” i o wyborze sposobów umierania. Jedno ze wspomnień dotyczy Poli Lifszyc - zapomnianej młodej dziewczyny, która odważnie zdecydowała się na śmierć i wraz z matką wsiadła do transportu.
Fragment 8
Jest nawiązaniem do współczesności. Czytelnik dowiaduje się, o czym rozmawiali pacjenci Profesora (pan Rudny, pani Bubnerowa, pan Wilczkowski) przygotowujący się do operacji, jakie były ich plany, marzenia, nadzieje.
Fragment 9
Fragment wyjaśnia przyczyny zawałów pacjentów Profesora i doktora Edelmana. Inżynier Wilczkowski cudem uniknął śmierci w górach, pan Rudny zbyt mocno przejmował się stale psującymi maszynami, natomiast Bubnerowa zbytnio angażowała się w sprawy związane ze sprzedażą długopisów. Po operacji każdy z pacjentów postanowił zmienić swoje dotychczasowe życie.
Fragment 10
Obejmuje wspomnienie spotkania Edelmana z córką zastępcy komendanta żydowskiej policji - Lejkina, którego zlikwidował ŻOB. Porusza kwestię powstania tej organizacji oraz ponownie nawiązuje do akcji likwidacyjnej getta i początków akcji zbrojnej. Pojawia się epizod zbiorowego samobójstwa i wspomnienie postaci Anielewicza.
Fragment 11
Mówi o pomyśle Andrzeja Wajdy na nakręcenie filmu o getcie z wykorzystaniem materiałów archiwalnych. Ukazano by miejsca kaźni i pamiątki po bohaterach, a Marek Edelman miałby opowiadać o minionych czasach. Kardiochirurg nie wyraził jednak na to zgody. Autorka wspomina swoją przyjaciółkę Annę Strońską, która zamieszkuje w bloku wybudowanym na byłym terenie getta oraz opisuje żydowski pogrzeb z tak skromną liczbą „prawdziwych” Żydów, że nie można na nim odmówić tradycyjnej modlitwy za zmarłych - Kadyszu.
Fragment 12
Wyjawia powody, dla których Marek Edelman został lekarzem. Rozmówca opowiada, na czym polega jego rola i zawód lekarza, nawiązuje przy tym do funkcji, jaką pełnił na Umschlagplatzu. Wspomina też swoich pacjentów.
Fragment 13
Likwidacja getta na zdjęciu z raportu Jurgena Stroopa
Wprowadza pewną chronologię wydarzeń, porządkuje i weryfikuje fakty dotyczące powstania. Mówi o przebiegu akcji zbrojnej w getcie, bohaterskiej śmierci Michała Klepfisza oraz o konfrontacji Marka Edelmana ze Stroopem. Ponadto zawiera informacje o działalności „łączników” z aryjską stroną m.in.. „Wacława”. Znaczna część fragmentu poświęcona jest Jurkowi Wilnerowi.
Fragment 14
Marek Edelman wyjaśnia, w jaki sposób udało mu się przeżyć czas getta. Dwa razy cudem uniknął śmierci: za pierwszym celował do niego Niemiec, najprawdopodobniej cierpiący na astygmatyzm, za drugim ocalał dzięki znajomemu, który „zdjął” go z wozu dostarczającego codzienny „kontyngent” na Umschlagplatz.
Fragment 15
W danym fragmencie po raz pierwszy pojawia się nazwisko Profesora - Jana Molla, z którym pracował Marek Edelman. Ponownie wyjaśniany jest sens pracy lekarza. Edelman stwierdza, że nigdy nie wie, czy jego gra z Bogiem będzie zwycięstwem człowieka nad chwilową nieuwagą Najwyższego, czy da się jeszcze na moment „osłonić świeczkę”. Istnieją przypadki śmierci (śmierć brata Marysi Sawickiej, Elżbiety Chętkowskiej i młodziutkiej Elżuni), które dowodzą, że Bóg jest nieprzewidywalny i, że to On podejmuje ostateczne decyzje.
strona: - 1 - - 2 -