Jeszcze nigdy medycyna nie dysponowała tak obfitym materiałem badawczym.Mechanizm śmierci głodowej w latach czterdziestych XX wieku był niejasny. Ludzie umierali w różnych sytuacjach: Niektórzy zasypiali na ulicy z kęsem chleba w ustach lub w czasie próby wysiłku fizycznego, na przykład w czasie biegu za zdobyciem chleba.
Ulica warszawskiego getta
Badania nad śmiercią głodową nie zostały ukończone, gdyż uległ zniszczeniu surowiec naukowy – materiał ludzki, a prawie wszyscy lekarze zginęli podczas akcji likwidacyjnych getta.
Doktor Teodozja Goliborska, jedyna, która ocalała z owej grupy lekarzy-badaczy, zajmowała się badaniami przemiany spoczynkowej materii u ludzi głodnych. Po wojnie wyniki swych obserwacji opublikowała w pracy naukowej pt.: „Choroba głodowa. Badania kliniczne nad głodem wykonane w getcie warszawskim w 1942 roku”.
Goliborska wyróżniła trzy stopnie wychudzenia. Przy stopniu I następowała utrata nadmiaru tłuszczu, a ludzie wyglądali młodziej. II stopnień wychudzenia występował prawie we wszystkich badanych w getcie przypadkach.
Stopień II określono mianem charłactwa głodowego i był stanem przedśmiertnym. W II stopniu wychudzenia waga badanych osób wynosiła 30 – 40 kilogramów i była o 20 – 25 procent mniejsza w porównaniu do wagi przedwojennej. Skóra chorych była blada, a niekiedy nawet bladosina. Paznokcie przybierały kształt szponowaty. Najpierw pojawiały się obrzęki na twarzy, w okolicach powiek, oraz na stopach, a następnie występowała opuchlizna całych powłok skórnych. Z tkanki podskórnej po nakłuciu wydobywał się płyn. Wczesną jesienią stwierdzono ponadto skłonności do odmrażania palców stóp i dłoni. Twarze chorych były bez wyrazu. Na całym ciele, zwłaszcza u kobiet, pojawiał się obfity meszek oraz długie rzęsy na powiekach.
Ulica warszawskiego getta
Stan psychiczny charakteryzował się ubóstwem. Ludzie stawali się apatyczni i ospali, byli senni, lecz na widok jedzenia reagowali agresywnością. Śmierć z głodu była powolna i następowała prawie niedostrzegalnie, przypominała śmierć fizjologiczną ze starości.
W badaniach nad głodem uwzględniono także materiał sekcyjny – przepadano 3282 zmarłych. Lekarze stwierdzili, że barwa skóry ludzi, zmarłych w wyniku śmierci głodowej, była najczęściej blada lub trupioblada, a w 17 procentach przypadków – ciemna bądź brunatna. Najczęściej występował obrzęk na kończynach dolnych, rzadziej – tułowia i kończyn górnych.
Z wyciągniętych wniosków końcowych wynikało, że ludzie o skórze bladej byli bardziej podatni na obrzęki. Przeprowadzone sekcje zwłok wykazały, że w wyniku powolnej śmierci głodowej następował zanik poszczególnych organów wewnętrznych, najczęściej serca, wątroby, śledziony i nerek. Wątroba zmarłych ważyła zaledwie 56 gramów (u człowieka zdrowego waga wątroby wynosi około 2 kilogramów).
Kości stawały się gąbczaste i miękkie. Najniższa, zanotowana, waga serca wynosiła 110 gramów. Nie stwierdzono natomiast przypadków zmniejszania się wagi mózgu, który u wszystkich badanych ważył około 1300 gramów.
Po wielu latach od zakończenia badań nad chorobą głodową doktor Goliborska, pracująca w szpitalu w Australii, stwierdziła, że badania nie przydały się jej w późniejszej praktyce lekarskiej, ponieważ jej pacjenci byli syci, a nawet przekarmieni.