W styczniu 1947 roku Tadeusz Borowski opublikował w „Pokoleniu” recenzję ze wspomnień obozowych Zofii Kossak-Szczuckiej pt. „Z otchłani”. W pracy tej autor zawarł krytykę tradycyjnie martyrologicznego, kładącego nacisk na solidarność ofiar sposobu spojrzenia autorki na rzeczywistość obozową. Borowskiemu natomiast zarzucono cynizm oraz fałszowanie rzeczywistości.
Pod koniec 1947 roku Borowski zaczął brać czynny udział w życiu literackim. Objął redakcję miesięcznika „Nurt”, który został zamknięty już po dwóch miesiącach wydawania. W styczniu 1948 roku brał udział w seminarium literackim w Nieborowie. Należał wówczas, wraz z innymi młodymi pisarzami, do grupy „Pokolenie” występującej przeciwko „starej literaturze”. Potem wstąpił do PPR. Stopniowo zaczął oddalać się od swojej postawy, którą przedstawił w prozie z okresu obozowego. W czerwcu 1949 roku wyjechał do Berlina Wschodniego, gdzie podjął pracę referenta kulturalnego w Polskim Biurze Informacji Prasowej. Był bardzo popularny w środowisku literackim NRD. W Berlinie pozostał do marca 1950 roku.
Podczas jego pobytu w Berlinie ukazało się jego dzieło pt. „Rozmowy”. Była to samokrytyka, która przekreśliła jego dotychczasowy dorobek, zwłaszcza obozowy. W „Nowej kulturze” pisał „Małą kronikę wielkich spraw”. Opublikował takie opowiadania, jak „Muzyka w Herzenburgu”, „Kłopoty pani Doroty”. Jego proza stała się zupełnie inna - przesiąknięta publicystyką. Stał się „sztandarowym stalinistą polskiej literatury”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -