Kiedy wychodził z kabiny, omdlał. Ocknął się chwilę później, czując się nieco lepiej i wrócił w pobliże drzwi wejściowych, wypatrując siostry. Sądził, że może zobaczy ją po raz ostatni w życiu. Postanowił, że może odwiedzi ich w przyszłości, ale nie przed ukończeniem trzydziestego piątego roku życia. Wreszcie wypatrzył Phoebe. Szła w jego dżokejce na głowie i taszczyła jakąś walizę. Zadyszana, stanęła przed nim, oznajmiając, że jedzie razem z nim. Zakręciło mu się w głowie, lecz nie zgodził się. Zaczęła błagać, żeby wziął ją z uporem i kiedy stanowczo powtarzał, że nie ma takiej możliwości, rozpłakała się. Nie zważając na nią, zaniósł walizkę do przechowalni. Potem wrócił do dziewczynki i oznajmił, że nigdzie się nie wybiera. Chciał odprowadzić ją do szkoły, ale rzuciła mu prosto w twarz czapką. Oświadczyła, że już nigdy więcej nie pójdzie do szkoły. Holden starał się przekonać ją, że musi, ponieważ gra w przedstawieniu. Zapewnił, że odbierze walizki i wróci do domu. Wtedy z uporem powtórzyła, że nie wróci do szkoły i kazała mu zamknąć buzię. Osłupiał, uświadamiając sobie, jak bardzo jest zagniewana. Zaproponował, że pójdą razem na spacer i pozwoli jej tego dnia wagarować pod warunkiem, że nazajutrz grzecznie pójdzie do szkoły. Nagle pobiegła przed siebie, a on ruszył w kierunku zoo, wiedząc, że Phoebe pójdzie za nim. Kątem oka dostrzegł, że idzie równolegle do niego po drugiej stronie ulicy.
W ten sposób dotarli do ogrodu zoologicznego, ale starała się trzymać z dala od niego i nie odzywała się. Po jakimś czasie wyszli z zoo i przez tunel przeszli do parku. W oddali usłyszeli dźwięki karuzeli i Phoebe głośno zdziwiła się, mówiąc, że sądziła, iż zimą karuzela jest nieczynna. Zapytał, czy chciałaby się przejechać i bez zastanowienia kupił dla niej bilet, choć uznała, że jest już na to za duża. Podał jej go, chcąc przy okazji oddać pożyczone pieniądze, lecz poprosiła, żeby je dla niej przechował. Potem usiadł na ławce, a Phoebe podbiegła do karuzeli i wsiadła na wielkiego konia.
Po skończonej rundzie wróciła do niego, proponując, żeby teraz on się przejechał, ale wolał patrzeć na nią. Nieoczekiwanie pocałowała go i nałożyła mu na głowę czerwoną dżokejkę, mówiąc, że tymczasowo mu ją pożycza. Spytała, czy naprawdę wraca do domu, a kiedy odpowiedział, że tak, wróciła na karuzelę. W tej samej chwili zaczął padać ulewny deszcz i wszyscy uciekli pod daszek. Holden jednak siedział na ławce, przyglądając się krążącej wkoło siostrze i nagle poczuł się bardzo szczęśliwy.
26.
Na tym Holden zakończył swą opowieść, dodając, że po powrocie do domu rozchorował się i został skierowany do szpitala, w którym jego psychoanalityk zanudzał go pytaniami, czy będzie uczył się w szkole, do której wróci jesienią. Caulfield nie potrafił jednak tego przewidzieć, uznając, że lekarz zadaje głupie pytanie. W ubiegłą sobotę odwiedził go D.B. Przyjechał w towarzystwie Angielki, która miała grać w jego nowym filmie. Kiedy zostali sami, spytał Holdena, co myśli o historii, którą właśnie opisał. Chłopak nie wiedział, co mu odpowiedzieć, lecz żałował, że opowiedział ją tak wielu ludziom. Opowiadając ją, czuł się tak, jakby tęsknił za każdą osobą, o której wspominał.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 -