Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Adam od początku mówił: panno Ewelino. Potem już zawsze: Elciu. Dwa imiona – dwa życia: pierwsze krótkie i prawdziwe; drugie – wymyślone, długie, nadto długie... Pierwsze – kwiat, miłość i nieszczęście. Drugie: szacunek ludzki, honor, powolna śmierć duszy. (39/40)

Róża szczyciła się synem. Kiedy Władzio był już młodziutkim mężczyzną, ona ciągle była młodą kobietą. Lubiła nade wszystko bywać z nim między ludźmi. To jej na koniec pozwalało zapomnieć o Adamie. (66)

Nurse, grubas, przechodzień zastygli w osłupieniu, a Róża już sunęła majestatycznie aleją. Władyś porwał się w tropy ze swojego krzesełka, słyszał, że Niemcy pytają jeden drugiego:
- Was war das? Eine Kranke? Eine Hexe? Was hat sie dem Kinde gesagt?
Przechodzień objaśnił:
- Das war eine Fremde.*


(- Tak, tak – rzekła – mój synu. Ot, i przyjechałam! Ot, i patrzę na marzenie moje. Ot, i nie tylko do innego świata, ale do czasu innego przedostałam się. No, i co? – odwróciła się gwałtownie do Władysia. Co z tego? Czy mnie od tego lżej będzie? Piękne! prawda. Ale smutne, smutne! Umierali, umierają, umierać będą. Wszystko jedno, gdzie, kiedy – umierać zawsze i wszędzie i wszędzie jest straszno!... Myślałam, że w cudownym takim kraju, gdzie w końcu października wieczory lipcowe, gdzie na grobach siedzą i całują się, a w grobach – werwena... ja myślałam, ze tutaj śmierć niestraszna! Ach, Władyś ty mój – straszna, wszędzie zawsze straszna dla człowieka, który urodził się i nie żył. Nie żył wcale! Rozumiesz ty – nie żył? (...) Władyś, jakże ja będę umierać, kiedy nie żyłam ja wcale? 127/128, Róża z synem w Ostii)



W dziesiątą rocznicę zgonu Kazia, powróciwszy z cmentarza do domu, gdzie pierworodny syn, jedyna bliska istota, marzył o tym, by matkę porzucić, szczególnie mocno uczuła wyzwalający ucisk krzywdy. Zabierano jej przecież jedno po drugim wszystko, co ją przywiązywało do ziemi. Najpierw Luiza odebrała Taganrog – szumne, dostatnie dzieciństwo, bezbolesną ojczyznę; później kursistka moskiewska – Michała, mistrz January odebrał wielkość, Adam – szczęście, wreszcie śmierć odebrała Kazia, a życie odbiera Władysia. Cóż miała począć z tą nędzą, z tą pustką? (144/145)





strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Streszczenie „Cudzoziemki” w pigułce
2  Charakterystyka i tragizm Róży Żabczyńskiej
3  Charakterystyka pozostałych bohaterów „Cudzoziemki”