Tytuł wiersza wskazuje na bohaterkę poetyckiego opisu. „Matka powieszonych” wydaje się być kolejnym wcieleniem Matki Boskiej, ale nie element sakralny jest tu istotny. Podmiot liryczny wykorzystuje inne walory tej postaci: jej samotność, cierpienie oraz to, że swoją miłością obejmuje wszystkich ludzi, dzięki czemu kumuluje ona w sobie ogół bólu, tragedię wszystkich „powieszonych”.
Wiersz składa się z czterech niesymetrycznych strof. Pierwsza, jednowersowa, wraz z ostatnim wersem wiersza stanowi swoistą klamrę kompozycyjną, polegającą na powtórzeniu stwierdzenia:
„Ociera się o szorstką skórę tłumu.”
W ostatnim wersie zamiast słowa „skóra” pojawia się „łuska”. Słowo to ma wielorakie znaczenia, może być to część naboju, pokrycie nasiona niektórych roślin czy owoców, kostne lub rogowe płytki pokrywające ciało ryb, gadów, płazów. Ja widać wszelkie konotacje prowadzą do funkcji ochronnej łuski. Tak więc „szorstka łuska tłumu” może znaczyć, że tłum jest nieczuły, uodpornił się na dotyk (ból) matki powieszonych. W słowniku medycznym „łuska” to również choroba, tak więc obojętność tłumu można zaliczyć do stanu chorobowego. Diagnoza podmiotu lirycznego jest jednoznaczna: tłum-społeczeństwo stopniowo zapada na chorobę, którą można nazwać znieczulicą. O stopniowości tego procesu świadczy zmiana „skóry” w „łuskę”.
Co jest przyczyną tej choroby? Ciągła obecność śmierci, bólu i rozpaczy powoduje, że tłum pozostaje na nie niewzruszony, przestaje reagować, gdy widzi cierpiącą, samotną jednostkę. taką jednostką w wierszu jest matka powieszonych. Podmiot liryczny maluje w sposób niezwykle przejmujący tę postać. Pierwszym epitetem, jakim ją określa jest „czarna”, kolor będący znakiem żałoby.
Trzecia strofa niesie obraz matki szalonej. Opis nieopanowanej wędrówki zrozpaczonej kobiety po mieście zostaje zestawiony z opisem wyjącej syreny:
„pomylona krąży
i śpiewa i śpiewa
[...] pomylona syrena wyje
strona: - 1 - - 2 - - 3 -