„z nich splotę siatkę leciutką i cienką,Poeta wyraża żal za młodością, żal za tym, co przeminęło, za ”widzeniem zwyczajnym”. Tęskni za widzeniem rzeczy i zjawisk takim, jakie są. Skierowane do Boga pytania retoryczne świadczą o zwątpieniu podmiotu w to, że kiedykolwiek będzie mu dane obcować ze światem bezpośrednio, bez potrzeby posiłkowania się słowami.
Którą nic nie będę łowił”.
W „Sitowiu” poezja jest przedstawiona jako powołanie, zadanie, a także swoisty przymus. Tworzenie poetyckie wymaga całkowitego oddania. Ciągłe zaangażowanie w sprawy słowa wywołuje u poety zmęczenie. Nieustanne tworzenie, „wyrywanie” słów zastanych w świecie natury wiąże się z wysiłkiem:
„Nie wiedziałem, że się tak będę męczył,Osoba poety naznaczona jest potrzebą ciągłego tworzenia. Jego widzenie świata jest widzeniem artysty. Różni się od widzenia rzeczywistości przez zwykłego człowieka. Jest to zarówno dar, jak i swego rodzaju piętno, a nawet przekleństwo. W wierszu nie odnajdujemy jednak buntu przeciwko takiemu stanowi rzeczy. To, co prześwieca przez utwór, to bardziej tęsknota za chwilowym chociaż oderwaniem się od działalności poetyckiej, chęć chwilowego „odpoczynku” od ciągłego poszukiwania odpowiednich słów i układania ich w poezję.
słów szukając dla żywego świata”.