Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Rozdział pierwszy w którym pan Fileas Fogg i jego nowy służący są z siebie wzajem bardzo zadowoleni
Dowiadujemy się, że w 1872 roku w Londynie przy Saville Row w Burlington Gardens siedem zamieszkiwał tajemniczy członek klubu „Reforma” Fileas Fogg. Nikt nie wiedział na czym zbił swój majątek. Był człowiekiem skrytym, małomównym i szalenie uporządkowanym. Pasjonowały go podróże, jednak nie opuszczał nigdy Londynu. Posiadał jednego służącego, od którego wymagał punktualności oraz systematyczności. 2 października musiał zwolnić swego lokaja i zatrudnić nowego. O pół do dwunastej zjawił się Francuz – Jan Obieżyświat. Po krótkim przedstawieniu Fogg przyjął go na nowego służącego i udał się do klubu.



Rozdział drugi w którym Obieżyświat nabiera pewności, że nareszcie ziściły się jego marzenia
Nowy służący porównuje Frogga do woskowych figur pani Tussaud. Nowy pan zawsze był opanowany, cechuje go ścisłość i matematyczna dokładność. Z kolei Obieżyświat miał poczciwą fizjonomię. Przyjechał do Anglii, by odpocząć od włóczęgowskiego życia i znaleźć pracę u uporządkowanego pana. Choć służył u dziesięciu chlebodawców, każdy z nich miał jakieś dziwactwa. Dopiero dom Fogga wydał mu się odpowiedni. Bez trudu odnalazł swój pokój i regulamin zawierający codzienne obowiązki. W domu nie było książek (Fogg korzystał z nich w klubie) ani broni. Nowy lokaj stwierdził, że się w nowym miejscu pracy odnajdzie.



Rozdział trzeci w którym nawiązuje się ryzykowna rozmowa, mogąca słono kosztować pana Fogga
Fileas Fogg zgodnie ze swoim zwyczajem przyszedł do siedziby klubu „Reforma” i po śniadaniu zabrał się za lekturę prasy („Times”, „Standard”). Po obiedzie czytał „Morning Chronice”, a następnie zjawiali się jego partnerzy w grze w wista – przedstawiciele finansjery. Mężczyźni rozmawiali o aferze z kradzieżą, której dokonano 29 września. Z pulpitu kasjera zniknęło 55 tysięcy funtów. Toczyło się śledztwo. Sporządzono rysopis pamięciowy przestępcy i poszukiwano go w całym Zjednoczonym Królestwie. Mężczyźni w przerwach w grze dyskutowali o sprawie. Andrew Stuart, inżynier, uważał, że nie uda się schwytać złodzieja. Fogg uważał, że wraz z rozwojem cywilizacji świat się kurczy, a najlepszym tego przykładem jest fakt, że można objechać go w osiemdziesiąt dni. Stuart uważał, że to niemożliwe i zaproponował cztery tysiące funtów temu, kto udowodni, że taka podróż się uda. Fogg był gotów postawić dwadzieścia tysięcy i udać się w podróż dookoła świata. Pomóc mu miała matematyczna dokładność. Koledzy przyjęli zakład, a Fogg postanowił wyjechać jeszcze tego samego dnia pociągiem do Dover. Wypisał czek i stwierdził, że zjawi się ponownie w salonie 21 grudnia. Zanim wyszedł dokończył karcianą rozgrywkę.



Rozdział czwarty w którym pan Fogg zdumiewa i wprawia w przerażenie swego nowego lokaja
Nowy lokaj zdziwił się z dziwnej pory powrotu Fogga. Jeszcze bardziej był zaskoczony mającą się odbyć podróżą. Nie miał siły zaprotestować i spakował podróżny neseser, nieprzemakalny płaszcz i pled. Pan wziął także dwadzieścia tysięcy potrzebne na podróż i wraz z lokajem udał się dorożką na stację Charling-Cross. Na dworcu pożegnali go przyjaciele z klubu „Reforma”. Pociąg ruszył o ósmej czterdzieści pięć. Obieżyświat zapomniał wyłączyć piecyka gazowego w swym pokoju.



Rozdział piąty w którym na giełdzie londyńskiej ukazują się nowe akcje
Podróżą Fogga zainteresowało się całe Zjednoczone Królestwo. Większość gazet negatywnie opiniowała zakład Fogga, pisząc o nim jako o maniaku lub wariacie. Kolejne gazety opisywały jego wyprawę nie dając mu szans. „Biuletyn Królewskiego Towarzystwa Geograficznego” 7 października rozpisywał się o czyhających na Fogga niebezpieczeństwach (opóźnienia pociągów, wypadki). Wszyscy zaczęli obstawiać sukces bądź porażkę podróżnika. Sprzedawano też akcje „Fileas Fogg”, które jednak zaczęły spadać. Siedem dni po wyjeździe Fogga nadeszła depesza od detektywa Fixa, który oskarżał Fogga o kradzież pieniędzy z banku. Z dżentelmena mężczyzna stał się poszukiwanym złodziejem.



Rozdział szósty w którym detektyw Fix objawia całkowicie uzasadnioną niecierpliwość
9 października w Suezie oczekiwano na statek parowy „Mongolia” płynący z Brindisi. Wśród oczekujących był angielski konsul oraz detektyw Fix, który uważał, że wśród podróżnych może wypatrzeć złodzieja pieniędzy z Banku Anglii. Opierał się na swym instynkcie. Policjant niecierpliwił się, gdyż statek wciąż nie nadpływał. Statek miał z Suezu płynąć do Bombaju. Z „Mongolii” zaczęli wysiadać ludzie. Jeden z nich podszedł do Fixa i spytał o możliwość podbicia wizy. Był to Obieżyświat. Detektyw w zdjęciu paszportowym Fogga rozpoznał rzekomego złodzieja.



Rozdział siódmy z którego wynika, że w pewnych sytuacjach paszporty tracą swą użyteczność



strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij





  Dowiedz się więcej
1  W 80 dni dookoła świata - streszczenie w pigułce
2  Jan Obieżyświat - charakterystyka
3  Juliusz Verne - biografia