W mieście podobnym do miast angielskich trafili na mityng polityczny przed wyborami sędziego pokoju, podczas którego pana Fogga obraził pułkownik Proctor. Amerykę podróżni przemierzali Drogą Żelazną Pacyfiku, którą można było przebyć przez siedem dni. Podróż zakłócało np. przejście wielkiego stada bizonów. Po drodze Obieżyświat wysłuchał historii o powstaniu i działalności mormonów, jednak nie przyłączył się do nich. Na trasie okazało się, że jeden z mostów jest uszkodzony i trzeba ominąć go pieszo. Maszynista postanowił jednak „przeskoczyć” przeszkodę, co zakończyło się powodzeniem. Okazało się, że pociągiem jedzie pułkownik Proctor, który ponownie obraził pana Fogga. Mężczyźni mieli się pojedynkować, gdy na pojazd napadło plemię Siuksów. Pasażerowie dzielnie się bronili, a dzięki zwinności Obieżyświata udało się zatrzymać pociąg przy jednym z fortów ze stacjonującym wojskiem. Okazało się, że Jan zaginął, więc Fogg z trzydziestoma żołnierzami ruszył mu na ratunek. Nazajutrz powrócił ze sługą, jednak pociąg odjechał. Drogę do węzła kolejowego w Omaha podróżni przebyli w saniach z żaglami. Tam wsiedli do pociągu jadącego do Chicago, a następnie przesiedli się na pojazd do Nowego Jorku. 11 grudnia okazało się, że statek płynący do Liverpoolu opuścił port czterdzieści pięć minut przed ich przybyciem.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -