Wczesną wiosną Gandalf i Bilbo ruszyli dalej. Hobbit oglądając się za siebie w kierunku Samotnej Góry powiedział:
„Tak oto śnieg spada po ogniu, a nawet smoki nie unikną końca (…) Teraz marzę już tylko o moim wygodnym fotelu”.
Rozdział XIX – Ostatni akt
Pierwszego dnia maja dotarli do Rivendell. Tam wreszcie Bilbo dowiedział się, co Gandalf robił przez cały czas odkąd rozstali się przed wejściem do Mrocznej Puszczy. Bohater uczestniczył w wielkiej naradzie dobrych czarodziejów, której zadaniem było „wypędzić Czarnoksiężnika z jego mrocznej fortecy w południowej części Puszczy”. Kiedy to się stało Mroczna Puszcza wyraźnie odżyła i stała się lepszym miejscem.
Po tygodniu opuścili Rivendell i wyruszyli w kierunku Hobbitonu. Po drodze minęli skamieniałe trolle. Postanowili także zagarnąć ich skarb, ponieważ komuś na pewno przyda się złoto.
Wreszcie, po ponad roku nieobecności, Bilbo dostrzegł swój kochany domek i zaśpiewał:
„Wiodą, wiodą drogi w świat,
Wśród lesistych gór zieleni,
W mrocznych grotach znacząc ślad,
Wśród zbłąkanych mknąc strumieni.
Poprzez zimny biały śnieg,
Łąki kwietne i majowe,
Omijając skalny brzeg
I pagóry księżycowe.
Wiodą, wiodą drogi w świat,
Pod gwiazdami mkną na niebie -
Choć wędrować każdy rad,
W końcu wraca w dom, do siebie.
Oczy, które ognia dziw
Oglądały i pieczary,
Patrzą czule w zieleń niw
I kochany domek stary”.
Gandlaf był pod wrażeniem zmian, jakie zaszły w hobbicie w ciągu ostatniego roku. Mieszkańcy wioski byli w szoku, widząc Bagginsa całego i zdrowego, ponieważ od miesięcy uważali go za zmarłego. Przez wiele tygodni musiał udowadniać hobbitom, nawet rodzinie, że to naprawdę on, a niektórzy i tak nigdy mu nie uwierzyli. Długo musiał dochodzić, kto wziął co z jego domku, ale udało mu się odzyskać większość rzeczy.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 - - 12 - - 13 - - 14 - - 15 - - 16 - - 17 -