Bilbo Baggins szczerze zaprzyjaźnił się z krasnoludami i Gandalfem podczas wspólnej podróży. Nie da się też nie zauważyć, że kompani równie wielką sympatią darzyli hobbita. Bilbo do tego stopnia zżył się z czarodziejem, że wręcz popłakał się, kiedy ten oznajmił wędrowcom, że musi ich opuścić. Baggins podobnie zareagował, kiedy dowiedział się o konaniu Thorina. Żegnając się z przyjacielem usłyszał od niego:
„Więcej dobrego tkwi w tobie, niż sam się domyślasz, synu miłego Zachodu. Masz odwagę i rozum połączone ze sobą we właściwej mierze. Świat byłby weselszy, gdyby więcej jego mieszkańców tak jak ty ceniło dobre jadło, zabawę i śpiew wyżej niż górę złota”.Po śmierci Thorina Bilbo płakał tak mocno, że oczy mu zapuchły, a głos zachrypł. Hobbit „miał poczciwe, czułe serce. Długi czas upłynął, nim po tych zdarzeniach odzyskał humor na tyle, by znów zdobyć się na jakiś żart”.
Bilbo dał się poznać jako wspaniały przyjaciel. Chciałbym go poznać i móc wyruszyć z nim na wyprawę pełną przygód.