Rzekłbym: Świecie! miej baczność na każdą przesadę.
Satyra z zasady stawia sobie za zadanie prezentowanie i krytykowanie zjawisk negatywnych, nie dziwi więc, że obraz społeczeństwa polskiego doby Oświecenia nie wypada zbyt korzystnie w Satyrach Ignacego Krasickiego. Poeta zgodnie z tytułem pierwszej satyry w zbiorze ukazuje świat zepsuty. Satyry są z jednej strony ściśle związane z ówczesnymi realiami, z drugiej podporządkowane licznym konwencjonalnym motywom. Jak podaje Józef Pokrzywniak:
(...)satyra jako gatunek literacki wykazuje zdumiewającą trwałość pewnych stereotypów myślowych. Mimo odmiennych warunków, w jakich poszczególne zbiory powstały, mimo różnych temperamentów ich twórców, mimo zasadniczych przemian cywilizacyjnych, jakie zaszły na przestrzeni blisko dwu tysiącleci funkcjonowania gatunku, jego kolejni twórcy przez cały ten okres niezmiennie głosili, że to właśnie w ich czasach „wady sięgnęły szczytu”, że stało się to z przyczyny żądzy zysku, mającej swe źródło lub choćby tylko wsparcie w obcych wzorach, i że współczesne zepsucie w zasadniczy sposób kontrastuje z minionymi dobrymi czasami, konkretyzowanymi jako „złoty wiek”, legendarne lub też historyczne okresy panowania dawnych władców bądź też bliżej nie określone – w sensie historycznym – czasy „przodków poczciwych”.
Wszystkie wymienione wyżej stereotypy myślowe odnajdują swoją znakomitą realizację w [Satyrach Krasickiego. Świat zepsuty został stworzony przez społeczeństwo, które odwróciło się od tradycji „dobrych (...)ojców i pradziadów”, by oddawać hołd nowomodnym obyczajom, tak jak to zrobiła słynna żona modna. Obyczaje te przyszły zza polskiej granicy, przede wszystkich z Francji i Anglii. Oczywiście krytykowana nowa moda to nie tylko stroje, karety, ogrody, architektura, ale przede wszytki zmiana obyczajów i moralności. Trzeba tu zaznaczyć, że źródłem zepsucia w satyrach jest arystokracja, prosty szlachcic, żyjący na wsi, okazuje ostoją tradycji, przykładem do naśladowania (np. Oszczędność), Niestety często ten prosty szlachcic pada ofiarą nowych obyczajów (Żona modna, Gracz). Wchodząc w wielkomiejski świat, gubi się w nim, bo nie rozumieją panujących tam praw, zostaje oszukany bądź sam zmienia się w „filuta”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -