Asperges me…
U Korzeckiego zjawia się syn sąsiadów, ubogich szlachciców, z prośbą, aby Judym odwiedził chorą matkę. Tomasz jedzie do Daszkowskich. Kobieta jest umierająca, lecz pragnie żyć, ponieważ ma dzieci. Lekarz patrzy na modlącą się kobietę i nagle ciszę rozdziera krzyk pawia. W drodze powrotnej ponownie słyszy krzyk ptaka.
Dajmonion
Tomasz rozpoczyna pracę jako lekarz fabryczny. Pewnego dnia, w sierpniu, otrzymuje list od Korzeckiego z cytatem z „Apologii Sokratesa”. Postanawia odwiedzić znajomego. Przed mieszkaniem inżyniera dostrzega tłum ludzi. Wchodzi do środka i widzi przyjaciela, leżącego na sofie z roztrzaskaną głową. Nagle do pokoju wchodzi jakiś młodzieniec. Judym przygląda się w milczeniu, jak nieznajomy siada przy samobójcy i szepcze jakieś słowa.
Rozdarta sosna
Do Sosnowca przyjeżdża Joasia. Razem z Niewadzką i Wandą wybiera się do Drezna na spotkanie z Karbowskimi. Tomasz wychodzi po nią na stację. Między narzeczonymi panuje dziwna atmosfera. Judym prowadzi Podborską do kopalni, a następnie pokazuje jej domy swoich pacjentów, stojące na obrzeżach miasta.
Joasia opowiada o swoich marzeniach. Pragnie, aby wspólnie otworzyli szpitalik i stworzyli prawdziwy dom. Tomasz wysłuchuje jej w milczeniu. Potem wyjaśnia, że nie może jej poślubić, ponieważ musi spłacić dług wobec społeczeństwa i nie może myśleć o własnym szczęściu. Dziewczyna odpowiada, że go nie zatrzyma. Życzy mu szczęścia i samotnie idzie w stronę dworca kolejowego.
Judym zostaje sam. Nienawidzi kopalni. Idąc przed siebie, dostrzega rozdartą sosnę. Upada na ziemię i wsłuchuje się w odgłos wybuchów dynamitu w kopalni i gwizd odjeżdżającego pociągu. Wydaje mu się, że słyszy jakiś płacz.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -