Zwyciężonemu za pomnik grobowy
Zostaną suche drewna szubienicy,
Za całą sławę krótki płacz kobiecy
I długie nocne rodaków rozmowy
To, co jednak ważne – pozostaną „długie nocne rodaków rozmowy”. Pamięć o męczeńskiej śmierci bohaterów będzie przekazywana kolejnym pokoleniom. Oni słuchali starców opowiadających „przodków dzieje”, teraz ich własne dzieje staną się częścią historii narodu.
A matka? Cóż z jej poświęceniem i oddaniem? Ta strażniczka patriotycznych ideałów również skazana jest na cierpienie. Pojawia się nawet uwznioślająca jej ból analogia pomiędzy nią – matką polskiego dziecka a Matką Bolesną:
O matko Polko! źle się syn twój bawi!
Klęknij przed Matki Boleśnej obrazem
I na miecz patrzaj, co jej serca krwawi:
Takim wróg piersi twe przeszyje razem!
Ukazana w wierszu matka to wzór kobiety-Polki, która prowadzi patriotyczną edukację i przygotowuje synów do walki o niepodległość, wszczepia w ich serca miłość do ojczyzny oraz nienawiść do jej wrogów. Ma świadomość beznadziejności takiej walki, mimo tego poświęca się, skazuje na cierpienie, wie, że takie właśnie jest jej przeznaczenie. Idealizacja polskiej kobiety-matki, której odsłonięta zostaje tragiczna dola skazańca, najpełniej wyraża się przez nawiązanie do losów Maryi. To porównanie przywodzi na myśl także koncepcję romantycznego mesjanizmu. A przecież w wierszu przytacza się również legendę o Jezusie, który już w dzieciństwie bawił się krzyżykiem – znakiem swego przyszłego męczeństwa. Można zatem dopatrywać się w losach bohaterów ofiary analogicznej do ofiary Chrystusa.
Ta zapowiedź tragicznych dziejów młodych Polaków, cierpienia matek porusza głęboko. Pomimo że Mickiewicz stosuje klasyczną formę: regularny schemat jedenastozgłoskowca ze średniówką po piątej sylabie i rymami krzyżowymi (za wyjątkiem ostatniej strofy, w której mamy rymy okalające), udaję mu się osiągnąć wysoki poziom ekspresji. Apostrofy do matki, wielokrotne zastosowanie trybu rozkazującego w zwrotach do adresatki wiersza („klęknij”, „każże”, „okręcaj”), szyk przestawny, dysonanse, kontrasty (jak wtedy, gdy po niezwykle poetycko nakreślonej scenie wsłuchiwania się chłopca w nauki starca opowiadającego dawne dzieje, stwierdza z prostotą: „O matko Polko! źle się twój syn bawi!”) czy wreszcie pełna patosu analogia do dziejów Chrystusa i jego Matki – wszystkie te elementy mają na celu podkreślenie tragizmu opisywanej sytuacji, podkreślić dramat narodu polskiego.
I rzeczywiście – według poety Juliana Przybosia wiersz Do matki Polki wznosi się wręcz na szczyt patriotycznego bólu, a z tego szczytu „strofy toczą się jak głazy w otchłań przerażenia”. Dodaje jednak zaraz, że ostatecznie wiersz nie jest wyrazem ostatecznego zwątpienia, rezygnacji, samounicestwienia – wręcz przeciwnie płynie z niego moc. Tylko świadomość okrutnej prawdy daje siłę do walki z „wrogiem potężnym” i wiersz ten nakazuje walkę o wolność, mimo świadomości klęski, jest zatem wyrazem najgłębszego buntu.
Który z poetów wszystkich rewolucji napisał wiersz bardziej rewolucyjny?
– pyta wręcz Przyboś.
I monolog skierowany „do matki Polki” powinniśmy traktować z jednej strony jako pokazanie pewnej nieuchronności losu, który wiedzie ku cierpieniu, a nawet i śmierci, z drugiej jednak podkreślenie niezniszczalności sił duchowych w narodzie, który gotowy jest na największe poświęcenie w obronie swojej ojczyzny.
strona: - 1 - - 2 -