Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Czesław Zgorzelski w swojej klasyfikacji ballad Mickiewicza (książka Czytając Mickiewicza) zalicza Rybkę, obok Świtezi i Świtezianki, do grupy utworów „rusałczanych”. Nie jest to utwór ceniony przez krytyków, uważa się go raczej za jedną ze słabszych ballad Mickiewicza, nazywając „naiwnie tragiczną” (J. Przyboś) czy wręcz „wyraźnie nieudaną” (Cz. Zgorzelski).

Ballada rozpoczyna się sceną samobójstwa głównej bohaterki, skrzywdzonej dziewczyny z ludu:
Od dworu, spod lasa, z wioski,
Smutna wybiega dziewica,
Rozpuściła na wiatr włoski
I łzami skropiła lica.

„Głosem zdradzonej kochanki” żali się:
Kochałam pana tak szczerze,
On mię przysięgał zaślubić,
Dziś księżnę za żonę bierze,
Krysię ubogą chce zgubić.


Uwiedziona i porzucona dziewczyna, nie widząc sensu dalszej egzystencji, wybiera samobójstwo:
Dla opuszczonej kochanki
Cóż pozostało na świecie?
Przyjmijcie mię, Świtezianki!


Postanawia zakończyć swoje życie, topiąc się w płynącej nieopodal dworu rzece. Jest zdeterminowana, chociaż w ostatniej chwili pojawia się w niej element wewnętrznej walki, wtedy, kiedy przypomina się jej, że pozostawi na świecie osierocone dziecko. Ostatecznie jednak decyduje się na ten dramatyczny krok:
I z brzegu do wody skacze,
I w bystrej nurza się toni.


W tym samym czasie w dworze rozbrzmiewa głośna muzyka, zjeżdżają się goście – trwa huczne wesele niewiernego kochanka z księżną. Wśród tych wszystkich hałasów słychać jeszcze płacz małego dziecka. To wierny sługa niesie dziecko, szukając jego matki. Idzie w kierunku rzeki, wołając:
Niestety!
Ach, któż da piersi dzieciątku?
Ach! Gdzie ty, Krysiu, ach, gdzie ty?


Krysia zmieniona w Świteziankę wiedzie swój nowy, podwodny żywot. Tak go sama opisuje:
Tutaj drżę cała od chłodu,
A żwir mnie oczki wyjada.

Przez żwir, przez ostre kamuszki
Fale mnie gwałtownie niosą,
Pokarm mój koralki, muszki,
A zapijam zimną rosą
.

Odpowiadając na wołanie sługi, Krysia po postacią rybki teraz wynurza się na powierzchnię i przechodzi metamorfozę – z ryby zmienia się w pół-kobietę pół-rybę. Dzięki temu, że do pasa ma kobiece ciało może nakarmić swoje głodne dziecko. Od tej pory każdego ranka i każdego wieczora sługa przynosi dziecko nad rzekę, gdzie za każdym razem pojawia się Świtezianka. Pewnego dnia jednak nie może tego zrobić, musi zaczekać, bo oto właśnie pan z żoną wybrali się na przechadzkę nad rzekę. Schował się w krzakach i czeka, jednak bardzo długo nikt nie wraca. Odważył się w końcu zbliżyć ku rzece i wówczas stanął zdumiony:
Przebóg! cudy, czy moc piekła!

Uderza go widok nowy.
Gdzie pierwej rzeczułka ciekła,
Tam suchy piasek i rowy.


Widzi tylko porozrzucaną na brzegu odzież, nigdzie natomiast nie ma śladu dziedzica i jego żony. To, co zwraca jeszcze jego uwagę, to wielki głaz wystający z zatoki i przypominający dwa ludzkie ciała. Nie pokazuje się również Krysia. Sługa, dumając przez długi czas, przeżywa w końcu moment olśnienia:
Patrzy na rów i na głazy,
Otrze pot na licu zbladłem,
I kiwnie głowa trzy razy,
Jakby chciał mówić: już zgadłem.

Dzieciątko na ręce bierze,
Śmieje się dzikim uśmiechem,
I odmawiając pacierze
Wraca do domu z pośpiechem.


W świetle tego zakończenia Rybka jest utworem podejmującą problematykę moralną, zadaje pytanie o sprawiedliwość, o odpowiedzialność za swoje czyny. Zgodnie z ludową wiarą za popełnione winy trzeba odpokutować. Toteż, kiedy sprawca nieszczęść Krysi pojawia się w miejscu jej samobójstwa, zostaje osądzony. Dzieje się to za sprawą ingerencji świata nadziemskiego, który osądza winnego, karze i tym samym wprowadza ład na ziemi. Czesław Zgorzelski tę cechę ballady podsumowuje następująco:
[…]Rybka snuje opowieść o losach Krysi w tonie zgrzebnej prymitywności współczującego człowieka z ludu
. Właśnie tę prostą naiwność należy uznać za największą zaletę ballady – w ten sposób poeta zbliża się do sfery ludowych wierzeń w tajemniczą siłę przyrody i przekonania o sprawiedliwości, która zawsze zwycięża.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Ogólna charakterystyka wierszy filomackich
2  Droga nad przepaścią w Czufut-Kale - analiza i interpretacja
3  Obraz romantycznej miłości w wierszu Do M***

Zobacz inne opracowania utworów Adama Mickiewicza:
Pan Tadeusz - Dziady - Konrad Wallenrod