Prawdą jest, że bohaterowie komediodramatu Zapolskiej nie byli najbiedniejsi, ale przez skąpstwo Anieli żyli bardzo skromnie. Można jednak powiedzieć, że to nie Dulscy są uprzywilejowanymi w tym dziele, a ludzie biedniejsi od nich. Dużo większą sympatią czytelnika cieszą się mieszkańcy kamienicy, którzy wynajmują mieszkanka od Dulskiej czy służąca Hanka, niż sama główna bohaterka utworu.
Akcja „Moralności pani Dulskiej” została bardzo wyraźnie zepchnięta na drugi plan. Dużo ważniejsze było nie to, co się dzieje, lecz to, kto bierze w tym udział. Największą siłą utworu Zapolskiej są kreacje bohaterów. Właściwie wszystko, co dzieje się w dziele podporządkowane jest temu, by ukazać jak najwięcej cech charakterologicznych postaci, zwłaszcza Anieli.
Warto też zauważyć, że każdy z bohaterów posługuje się indywidualnym językiem. Aniela często używa słów, których znaczenia nie zna. Dulska nieświadomie przekręca także różne wyrazy. Zamiast mówić, Aniela woli krzyczeć. Natomiast Felicjan, poza jednym zdaniem, nie odzywa się ani razu. Mężczyzna porozumiewa się z rodziną za pomocą gestów. Hesia używa słownictwa charakterystycznego dla ciekawskich nastolatek, Mela mówi niczym panienka z pensji, a Zbyszek próbuje naśladować cyganerię artystyczną.
Pragnieniem Zapolskiej było nie tylko spełnienie ambicji artystycznych i ideowych, ale i – a może przede wszystkim – osiągnięcie komercyjnego sukcesu, zdobycie popularności i sławy. Satyryczne ujęcie tematu zapewniało pogodzenie obu tych celów. Tym bardziej, że Zapolska świadoma była mocnych stron własnego pisarstwa, ufała swojej zdolności trafnego i precyzyjnego portretowania bohaterów oraz umiejętności wyzyskiwania efektów komicznych w budowaniu postaci.
strona: - 1 - - 2 -