Pisał o nim Norwid, że "w bohaterstwie na czele wieku stawa" i tak było w istocie. Bem został generałem wojsk polskich podczas powstania listopadowego. Walczył wówczas pod Iganiami, Osrtołęką i w obronie Warszawy. W czasie Wiosny Ludów w 1848 roku wyjechał na Węgry i tam sprawował funkcję naczelnego wodza rewolucyjnej armii węgierskiej. Następnie wstąpił do wojska tureckiego i jako Murat Pasa wykorzystywał swój talent strategiczny broniąc słusznej sprawy. Nigdy nie zrażały go klęski, zawsze liczyła się jedynie idea, nawet jeśli była utopią i wymagała karkołomnych wysiłków. Dzisiaj w powszechnej polskiej świadomości generał Bem jest bardziej symbolem niż konkretna postacią. Uosabia to wszystko, co tak bliskie polskiej mentalności - romantyczne szaleństwo, bunt, brak pokory, bezkompromisowość, walkę do ostatniej kropli krwi. Dla Norwida był żołnierzem na miarę starożytnych wodzów, stąd też wiersz swój opatrzył autor słowami wielkiego Kartagińczyka, Hannibala -
"Przysięgę złożoną ojcu aż po dzień dzisiejszy tak zachowałem..."Wypowiedź ta może określać również samego Bema, który, tak jak Hannibal, nigdy nie pobratał się z obcym wojskiem. Zmarł w Syrii w 1850 roku. Niedługo potem Norwid dedykował mu swój wiersz. Zatytułował go "Bema pamięci żałobny - rapsod"
Pierwsza uwaga
Dotyczy kształtu utworu. Jak sam tytuł wskazuje odwoływał się poeta do starożytnej formy rapsodu. W czasach antycznych rapsody były rodzajem wierszy okolicznościowych. Pisali je poeci dla uczczenia i opromienienia blaskiem sławy wielkich rycerzy, wodzów, bohaterów, którzy polegli w walce. Temat zatem wymagał podniosłego stylu i odpowiedniego metrum. W pieniach bohaterskich, czyli rapsodach, stosowano wiersz 6-stopowy, zwany heksametrem, który dzięki regularnemu rozłożeniu akcentów odznaczał się rytmicznością, wzmacniającą nastrój powagi.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 -