Serce stracił, a chociaż nocą sypiał przy niéj,
To gwałt był, lecz nie z niego, a tylko z jej strony.
Na urwisku więc siedział w dzień osamotniony
Serce trapiąc westchnieńmi, lamenty, żałobą,
Wzrok topiąc ciągle w morze pustynne przed sobą. [Pieśń Szósta]
»Uśmierz gniew − rzekł − o nimfo! Jaż bym to nie wiedział,[Pieśń Piąta]
Że między Penelopą a tobą jest przedział?
Że się równać nie może z twym wzrostem, urodą?
Prosta to śmiertelniczka, a tyś wiecznie młodą!
Mimo to tęsknię do niej; tęsknię coraz więcej,
Aby się dnia powrotu doczekać najpręcej;
Choćby mię bóg znów jaki pogrążył w bałwany,
Zniosę mężnie, w cierpieniach jam wypróbowany.
Tylem już przebył, takie przechodził katusze
Na wojnie i na morzu, że i to znieść muszę!»
Boski tułacz obmywa sól morską w strumieniu,[Pieśń Szósta]
Na grzbiecie, na oboim przyschłą mu ramieniu;
Ze skroni gęsty namuł zgarnia do ostatka;
A gdy po łaźni przyszła oliwa nań gładka,
Wdział szatki w podarunku od panny mu dane,
I wraz Pallas-Atene − cudo niesłychane! −
Wzrost mu daje i młodość; bujny kędzior z głowy
Rozsypie mu na barki, by kwiat hiacyntowy.
A jako cienkim złotem srebro się obléka
W ręku ucznia Hefajsta, umnego złotnika,
Co z kruszcu tworzy dziwy − w takie same czary
Obleka go bogini; i piękny bez miary
Poszedł na brzeg nadmorski i siadł w swojej krasie.
Naraz zeń święty obłok zsunął się ze wszystkiem[Pieśń Siódma]
I w izbie zamilkli goście − zdumieni zjawiskiem,
Patrzali na przybysza. On wniósł prośbę, którą
Miał w tych słowach: »Areto, Reksenora córo!
Błagam twego małżonka, ciebie i tych gości,
Ja tułacz − niechaj bogi dadzą wam w pełności
Zdrowia, szczęścia, by jeszcze i na wasze dziatki
Godność od ludu dana spadła i dostatki −
Przez litość wrócić do dom pomóżcie mi prędzej!
Długo, długo się tułam w sieroctwie i nędzy«.
To rzekł i na ognisku wraz usiadł w popiele
Przy ogniu.
Na to przebiegły Odys odparł mu w te słowa:
»Czemu mnie wyzywacie? Czy z urągowiska?
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 -