Po chwili Marek zabiera Ligię do swego domu. Długo i troskliwie się nią opiekuje, aż narzeczona całkiem dochodzi do zdrowia. Oboje szykują się do wyjazdu na Sycylię.
Tymczasem Petroniusz również przebywa w podróży, wyjechał z cezarem do Achai, z którym podążyli również inni augustianie. Wpływy Petroniusza słabną z dnia na dzień. Neron zaczyna bać się jego słów, widzi w jego oczach szyderstwo i pogardę, dodatkowo jest buntowany przez Tigellina.
Apostoł Piotr uchodzi z Rzymu, uciekając przed pretorianami i wyrokiem śmierci. Na drodze ukazuje się mu Nauczyciel, który idzie do Rzymu. Piotr pyta: „Quo Vadis Domine?” („Dokąd idziesz, Panie?”), na co Chrystus odpowiada mu, że skoro Piotr ucieka z tego miasta, to on musi iść nauczać.
Piotr powraca do Rzymu. Wieść o tym zdarzeniu rozeszła się po Rzymie i przysporzyła nowych wiernych Chrystusowi. Piotr i Paweł w końcu również zostają pojmani i umęczeni. Na drodze którą idą na śmierć, zbierają się tłumy, by pożegnać nauczycieli.
Na dworze panuje zamieszanie związane ze spiskiem Pizona. Neron szaleje, wydaje się już wszystkim bóstwem śmierci, padają najwyższe głowy Rzymu. Petroniusz przewiduje bliską śmierć. Cieszy się jednak z listu Marka, z którego dowiaduje się, że oboje żyją spokojnie, zapomniani przez Rzym na Sycylii chwaląc swego Boga.
Niedługo po tym wierny wyzwoleniec przynosi Petroniuszowi wieść, że zapadł wyrok. „Arbiter elegancji” szykuje teraz sobie śmierć pogodną, która dodatkowo bardzo zrani Nerona. Wydaje wspaniałe przyjęcie, na które zaprosił wielu wpływowych augustianów.
W kulminacyjnym momencie uczty, Petroniusz czyta swój list do Nerona, w którym wyśmiewa bezlitosne jego talenty artystyczne. Naigrywa się ze śpiewu, pisania, grania na cytrze. Wszyscy słuchają napełnieni strachem. Petroniusz rozkazuje wejść lekarzowi, który otwiera mu żyły. Los z ukochanym dzieli Eunice.
Śmierć Eunice i Petroniusza K. Górski
EPILOG
Do cezara przebywającego w Grecji docierają wieści o buncie, ale on nic sobie z tego nie robi. Dopiero, gdy sytuacja staje się krytyczna, wraca.
Galba zostaje okrzyknięty cezarem. Neron ucieka za miasto i chroni się w willi zaufanego poddanego. Wyzwoleńcy oznajmili mu, że czas umrzeć. Były cezar myśli z żalem: „Jakiż artysta ginie”.
Neron nie chcąc haniebnej śmierci, postanawia się zabić, ale nie ma odwagi. Pomaga mu Epafrodyta, niespodziewanie popychając jego rękę. Gdy było już za późno, do willi przybył centurion z Rzymu ze słowami „Przynoszę ci życie.” Nazajutrz wierna Akte pali ciało Nerona na stosie.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 -