Petroniusz jest jednym z głównych bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza „Quo vadis”.
Niegdyś rządca Brytanii, w czasie akcji właściwym jest mieszkańcem Rzymu posiadającym wypoczynkową willę na południowym stoku Palatynu, przyjaciel, doradca i pierwszy odbiorca lirycznej twórczości cezara. Jego siostrzeńcem jest Marek Winicjusz.
Petroniusz był bardzo przystojny, lecz nieco zniewieściały. Z lubością przyjmował zaproszenia na uczty organizowane przez Nerona wiedząc, iż będzie mógł tam oddawać się rozpustnym orgiom bez ograniczeń. Zdając sobie sprawę z nieodwracalnym procesów starzenia, brał ciągłe kąpiele i masaże. Z racji tego że dużo czasu spędzał na dbaniu o swoje ciało, nie chodził tak jak inni Rzymianie do łaźni publicznych – ze smakiem i przepychem urządził jeszcze lepszą w swoim domu.
Podobnie jak Neron pisał wiersze i afirmował życie. Niechęć budził u niego tłum, ponieważ był estetą i wolał podziwiać piękno jednostki w całej jej krasie, a nie wyszukiwać ją wśród brzydkiego motłochu. Wszyscy wiedzieli, że nie znosi biedoty - według niego ubodzy nie zasługiwali na miano ludzi.
Petroniusz, mimo licznych kochanek, od pięciu lat związany był z nałożnicą Chryzotemis. Z racji swej wysokiej pozycji w hierarchii ludzi zgromadzonych wokół cezara, bohater miał w domu mnóstwo niewolników. Gdy zakochał się w jednej z nich Eunice, po jakimś czasie dał jej wolność, bez jej wiedzy zapisał swoje klejnoty i dom. Od tej pory to Eunice zajmowała pierwsze miejsce w jego sercu.
Gdy usłyszał o miłości Winicjusza do Ligi, nie zawahał się w decyzji o pomocy dwójce młodych. Nie bacząc na niebezpieczeństwo i zmienne humory Nerona, namówił go, by zabrał z domu Aulusów i darował Markowi. Jak się okazało w rozwoju akcji plan nie zakończył się powodzeniem, za co Petroniusz stale obwiniał siebie. Dlatego też wynajdował różne sposoby na odszukanie uciekającej przez natrętnymi zalotami jego siostrzeńca Ligii, a potem na uratowanie jej z więzienia. O wstawiennictwo za dziewczyną prosił nawet Poppeę, chciał przekupić Watyniusza (ten doniósł na niego do cezara i skazał go na niełaskę). Poza tym wielokrotnie chodził z Markiem w przebraniu pod więzienie, przekupywał strażników, organizował porwania nie patrząc, że może to przypłacić życiem.
strona: - 1 - - 2 -