(Klean, Strzałka, Harpagon)
Z ogrodu wyłania się Strzałka ze szkatułką w ręku, oznajmia Kleantowi, że wszedł w posiadanie skarbu ojca – czatował na niego cały dzień. Słychać nadchodzącego Harpagona, Kleant i Strzałka uchodzą.
Harpagon z krzykiem (bez kapelusza) wpada do pokoju. Prawie opętany woła:
Złodziej! złodziej! rozbójnik! morderca! Ratunku! Kto w Boga wierzy! Jestem zgubiony, zamordowany! Gardło mi poderżnęłi: wykradli mi pieniądze! Kto to być może? Co się z nim stało? Gdzie uciekł? Gdzie się ukrywa? Jak go znaleźć? Gdzie pędzi? Gdzie go szukać? Może tu! Możże tam? Kto to taki? Trzymaj!
Sam siebie chwyta za ramię. Zrozpaczony przemawia do utraconego złota jak do zmarłej ukochanej. Wszyscy są dla niego podejrzani, odgraża się, że wezwie policję, straże, sędziów, itd., a jeśli nie znajdzie swojego skarbu, to sam się powiesi.
AKT PIĄTY
SCENA I, II, III
(Harpagon, Komisarz, Jakub, Walery)
Komisarz wypytuje Harpagona o szczegóły kradzieży: ile było pieniędzy w szkatule, w jakiej walucie, kogo okradziony podejrzewa itp. Wchodzi Jakub mamrocząc coś o kolacji, komisarz próbuje go przesłuchać, ale kucharz początkowo myśli, że ma przed sobą kolejnego gościa – obiecuje dobrze go ugościć. W końcu Jakub dowiaduje się o kradzieży, dochodzi do wniosku, że to doskonała możliwość odegrania się na rządcy – rzuca na niego podejrzenie, mota się w zeznaniach, ale Harpagon skłonny jest mu uwierzyć.
Wchodzi Walery, Harpagon rzuca się na niego z oskarżeniami, nie mówi jednak konkretnie, o co chodzi. Zdezorientowany Walery jest przekonany, że Harpagon odkrył jego potajemny związek z Elizą („Przysięgliśmy sobie wiarę i uczyniliśmy ślub, że nic nas nie rozdzieli”). Między mężczyznami toczy się pełen komizmu i nieporozumień dialog - jeden mówi o szkatule, drugi o ukochanej:
Harpagon: No, a powiedz teraz, nie naruszyłeś jej?
Walery: Ja naruszyć! Ach, krzywdę pan jej robisz, tak samo jak i mnie; Pałałem dla niej jedynie uczuciem niewinnym i pełnym szacunku.
Harpagon (na stronie): Pałał do mojej szkatułki!
Kiedy całe nieporozumienie wychodzi na jaw, Harpagon nakazuje komisarzowi zapisać w protokole Walerego „jako opryszka i uwodziciela”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 -