Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki

Rozdział 16


Przez całą klasę ósmą Marcin i jego najbliżsi spotykają się na „górce” w Starym Browarze. Jest to osobne pomieszczenie, przygotowane przez Mariana Gontalę, jednego z gimnazjalistów. Wejście na „górkę” prowadzi przez ukryte przejście w ogrodzeniu parku, co wtajemniczeni uczniowie nazywają „dziurą Efialtesa”. Młodzi korepetytorzy odrabiają tu wspólnie swoje lekcje, uczą się, wymieniają poglądami i doświadczeniami. Co niedziela odbywają się tu spotkania „literatów”, a także wolno-próżniaków. Główny trzon grupy stanowią: Zygier, Borowicz, Walecki, Pieprzojad, Gontala z klasy ósmej i siódmoklasista – Andrzej Radek.

Orientacje filozoficzne w gimnazjum ulegają bowiem zmianom, głównie dzięki Siegerowi. W chłopcach rozpala się poczucie patriotyzmu. Kwitnie zamiłowanie do lektury zakazanych książek, poznawanie ukrywanych dotąd przez nauczycieli gimnazjum faktów historycznych. Gimnazjaliści czytają:
utwory Mickiewicza i Słowackiego, „Historię powstania listopadowego” Maurycego Mochnackiego, mnóstwo pamiętników z roku 1831 i 63, broszury polityczne, wydanie pisarzy okresu Zygmuntowskiego, przekład Boskiej Komedii, dzieł Szekspira, powieści Wiktora Hugo, Balzaka itd., wreszcie dosyć utworów literatury „miejscowej”.
Największy wpływ na Marcina Borowicza wywierają Dziady Mickiewicza.

Chłopak czuje, że przez wszystkie lata szkoły był oszukiwany przez nauczycieli. Na myśl, jak silnie uległ rusyfikacji, Marcin odczuwa nieopisany ból i żal. Inni chłopcy również przeżywają na „górce” dojrzewanie do samodzielnego myślenia o historii, o swoim miejscu w świecie, o prawdzie na temat swojej ojczyzny.

Jednego razu urządzono na „górce” małe przyjęcie. Chłopcy zorganizowali butelkę alkoholu. Tego dnia wszystkie lekcje miały być odłożone i chciano zająć się tylko luźnymi rozmowami i odpoczynkiem. Borowicz ma lekcje do późna, więc wszyscy na niego czekają.

Tymczasem Marcin spotyka w drodze do „dziury Efialtesa” nauczyciela Majewskiego, który zwyczajnie szpieguje chłopców. Przerażony chłopak nie wie jak ostrzec kolegów przed rewizją władz. W ciemności udaje się mu jednak zabrać kładkę nad kanałkiem miejskim i Majewski znajduje się chwilowo w pułapce – nie znalazł dziury w ogrodzeniu i nie może też wrócić na chodnik. Wtedy Marcin zaczyna ciskać w belfra błotem. Zrozpaczony, brudny i obolały Majewski nie widzi „oprawcy”.

Mężczyzna próbuje przekupić ucznia, ale na próżno. Marcin ma teraz chwilę upragnionej zemsty za całe osiem lat rusyfikacji, kłamstw, batów, godzin spędzonych w kozie i innych kar tylko za to, że jest Polakiem. Wreszcie chłopak przestaje, bo Majewski wchodzi cały do ścieku i ucieka na drugi brzeg. Marcin ma czas, żeby ostrzec chłopaków. Zanim przebrany już nauczyciel wraca z policją na miejsce zdarzenia, imprezy już nie ma. Uczniowie dawno rozeszli się do domów.

Rozdział 17


Na przełomie kwietnia i maja trwają przygotowania do egzaminu maturalnego. Wśród uczniów panuje atmosfera lęku i napięcia, ale wszyscy pilnie się uczą. Gimnazjaliści poświęcają nauce nawet noce. Wszyscy przyjęli taktykę uczenia się parami bądź trójkami. Jedynie Marcin Borowicz postanawia uczyć się sam. Jego ulubionym miejscem jest małe źródełko w parku.

To tu spotyka śliczną dziewczynę, Annę Stogowską, którą przezywano „Biruta”, uczącą się także samotnie w cieniu drzew nad wodą. Marcin zakochuje się w pięknej i niedostępnej gimnazjalistce. Dziewczyna pochodzi z rodziny o tragicznej historii. Ojciec lekarz pije i gra w karty. Kiedyś uwiódł piękna Rosjankę i został zmuszony do ożenku.

Kobieta kochała męża do tego stopnia, że wyrzekła się swego rosyjskiego pochodzenia. Przyznawała, że Polacy są narodem uciskanym, wyzyskiwanym, mordowanym przez jej rodaków. Pani Stogowska całe życie poświęciła dawaniu świadectwa o Polakach. Ale w pewnym momencie poczuła, że nie jest szczęśliwa. Uważała, że mąż ucieka w nałogi przez to, że ona nie jest ani Polką, ani Rosjanką. Kobieta wcześnie osierociła gromadkę dzieci. Odtąd Anna poprzysięgła sobie w duchu, ze nie wyjdzie za mąż.

Jednak Marcin myśli o pannie Stogowskiej nieustannie. Chłopak przeżywa rozterki, marzy na jawie, ledwo potrafi skupić się na nauce. Dowiaduje się o dziewczynie wszystkiego. Wyrywa nawet kartkę z autografem ukochanej z czyjegoś pamiętnika. Borowicz często przechodzi nocą obok domu panny Anny w nadziei na spotkanie.

Jednego razu w parku dziewczyna spostrzega amatora. Jedno spojrzenie w oczy trwa dla chłopaka nieskończoność. Dla Marcina jest to wyznanie miłosne i ze wzruszeniem chłopak stwierdza, że „Biruta” odwzajemnia uczucie.

Rozdział 18


Po wakacjach Marcin wraca do Klerykowa, aby załatwić jakieś jeszcze sprawy. Odwiedza „starą Przepiórzycę”, mówi o skończeniu gimnazjum i o swych planach dostania się na Uniwersytet Warszawski. Na stancji u pani Przepiórkowskiej, już staruszeczki, zaczyna się źle dziać. Kobieta musi zamknąć dom dla uczniów. Wyprzedała większość rzeczy, czeka na przeprowadzkę do jakiegoś małego lokum.

Władze miasta zamykają prywatne stancje, bo chcą wybudować bursę. Radca Somonowicz nie ma już rozmówcy. Pan Grzebicki nie żyje. Somonowicz dzieli się swoim rozgoryczeniem. Jego słowa są bolesne dla Marcina. Staruszek z rozżaleniem mówi o swojej rezygnacji, o braku sensu w jakiejkolwiek walce o wartości, o swoim wielkim zmęczeniu życiem, które go zawiodło, a nawet o zagubieniu gdzieś uczuć. Somonowicz jest wściekły i wszystkim się udziela gorycz jego wyznania.

Po wyjściu od „starej Przepiórzycy” Marcin udaje się do domu Stogowskich. Tu dowiaduje się, że lekarza wraz ze wszystkimi dziećmi zesłano w głąb Rosji.

Do pogrążonego w myślach Marcina podchodzi Andrzej Radek.
Marcin nie był w stanie rzec słowa, nie mógł patrzeć, wyciągnął tylko rękę i wspomógł się na siłach, czując uściśnienie kościstej, a jakby z żelaza urobionej prawicy Radkowej


strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij




  Dowiedz się więcej
1  Syzyfowe prace - streszczenie szczegółowe
2  Andrzej Radek - charakterystyka
3  Iłarion Stiepanycz Ozierskij