“Co innego cebula.Pierwszy wers brzmi dziwnie, tego typu zdanie nie nadaje się na początek tekstu. Wers ten jest nawiązeniem do innego zdania, które nie pada w wierszu, jest jakby głosem w polemice. Dalsza część utworu daje argumenty, aby twierdzić, że elementem tej polemiki jest człowiek – cały utwór jest bowiem oryginalną poetycką charakterystyką cebuli w porównaniu z człowiekiem.
Ona nie ma wnętrzności”
Wspomniany fragment informuje czytelnika, że cebula – w odróżnieniu od człowieka – nie ma wnętrzności. Jak wiemy, jest to prawda – cebula składa się z podobnych części, obierając ją docieramy do coraz mniejszych cebulek. Szymborska wykorzystuje tę właściwość warzywa, aby przypisać mu cechy idealnego tworu. Cebula jest sobą na wskroś, we wszystkich warstwach taka sama. Nie ma w sobie nic tajemniczego, jest w stanie
“wejrzeć w siebieponieważ w środku jest taka sama, jak na zewnątrz. Nie boi się siebie, bo zna swoją budowę do końca, “do rdzenia”, nic nie jest w stanie jej zaskoczyć. Człowiek jest pod tym względem inny – w środku, tuż pod skórą ma coś obcego, dzikiego, przerażającego -
(…) bez przerażenia”,
“tłuszcze, nerwy, żyły”.Jest to sfera nieznana człowiekowi, tajemnicza, gwałtowna, piekielna (“inferno” oznacza piekło), i przez to mogąca wywoływać strach, wstyd. Cebula jest tych negatywnych uczuć pozbawiona. Obcy jest jej wstyd – skoro wszystkie jej warstwy są podobne do siebie jest “wielokroć naga”, nie posiada żadnych sfer intymności, tak charakterystycznych dla człowieka.
Tak scharakteryzowana w pierwszej i drugiej zwrotce cebula w dalszej części utworu jest chwalona jako istota pozbawiona jakichkolwiek sprzeczności (“byt bezsprzeczny”), ideał. Swoją klarownością i harmonią podobna jest do muzyki (aluzja do fugi – gatunku muzycznego – i chóru). Cebula jest doskonała sama w sobie, sama siebie czyni doskonałą na własną chwałę:
“Sam się aureolamiJak ostatecznie wypada cebula w porównaniu z człowiekiem? Co jest lepsze: anatomia “gwałtowna” człowieka czy doskonała anatomia cebuli? Cały wiersz sławi cebulę jako tę lepszą, pocieszeniem są jednak ostatnie dwa wersy:
na własną chwałę oplata”
“I jest nam odmówionyDoskonali więc nie jesteśmy, ale doskonałość wiąże się z “idiotyzmem”, banalnością. Człowiek jawi się więc w wierszu Szymborskiej jako istota pełna niedoskonałości, tajemnicy – ale przez to istota ciekawa.
idiotyzm doskonałości”