Na to pytanie odpowiada po części zwrotka druga. Ona również ma charakter wartościujący, tu również pojawia się anafora oceniająca “ledwie”, a zakończeniem jest powtórzenie znanego nam już wykrzyknienia “patrzcie go!” Negatywnemu wartościowaniu poddane zostały wszystkie ważniejsze sfery działalności człowieka. Został on opisany na kilku płaszczyznach: biologicznej (oczy, uszy), ewolucyjnej (“wystrugał ręką z płetwy rodem”), historyczno-cywilizacyjnej (od krzesiwa po rakietę), kulturowej (pojawiają się kategorie rozumu i języka). Wewnątrz omawianego fragmentu także pojawiają się słowa wartościujące negatywnie te wymiary ludzkiej egzystencji: “tylko” oraz “za mało”.
W wierszu przywołany jest także kontekst szerszy, kosmiczny:
“Bo przecież chyba jest
Naprawdę się wydarzył
Pod jedną z gwiazd prowincjonalnych.”
W tym fragmencie słońce, które jest centrum znanego nam świata, zostaje nazwane „gwiazdą prowincjonalną”. W ten sposób miejskie człowieka w świecie jest sprowadzone na marginalia – nie jest on kimś, kto stanowi centrum wszechświata, ale jakąś „prowincję”.
W zwrotce czwartej opisany jest społeczny wymiar ludzkiego istnienia:
“Jak na marnego wyrodka kryształu -
Dość poważnie zdziwiony.
Jak na trudne dzieciństwo w koniecznościach stada -
Nieźle już poszczególny.
Patrzcie go!”
Społeczeństwo scharakteryzowane jest także poprzez słowa negatywne: człowiek jest “marnym wyrodkiem” kryształu (czyli zbiorowości), miał “trudne dzieciństwo” w “stadzie”. Tę zwrotkę także kończy pełen drwiny okrzyk “Patrzcie go!”.
strona: - 1 - - 2 -