Nazajutrz Martha wróciła do Misselthwaite i wręczyła dziewczynce czerwoną skakankę, którą jej matka kupiła dla panienki od wędrownego kramarza. Potem pokazała zdumionej Mary, jak należy przez nią skakać. Zachwycona Mary niezręcznie podziękowała służącej i wyszła przed dom. Przez jakiś czas skakała wzdłuż alejek, aż dotarła do końca muru. Wśród gałęzi bluszczu wypatrzyła rudzika i żartując, poprosiła, aby wskazał jej właściwą furtkę. Ptaszek przysiadł na murze i w tej samej chwili mocniejszy podmuch wiatru rozchylił liście, odsłaniając klamkę. Mary rozgarnęła gałęzie i odkryła bramkę. Z bijącym sercem przekręciła klucz i nacisnęła na gałkę. Furtka otworzyła się i dziewczynka znalazła się w tajemniczym ogrodzie. Było to najpiękniejsze miejsce, jakie kiedykolwiek widziała. Wszędzie można było dostrzec pnącza róży, okalające drzewa i mur. Mary obeszła ogród, z radością stwierdzając, że wszędzie widać wschodzące rośliny. Przez resztę dnia pieliła kwietniki, wyrywając chwasty. Wieczorem wyjaśniła służącej, że chciałaby mieć jakieś zajęcie i poprosiła, aby pomogła jej kupić kilka niezbędnych przedmiotów do pielęgnacji ogródka. Martha obiecała, że prześle pieniądze wraz z listem do Dicka, a brat wszystko zakupi w sklepie.
Przez następne dni Mary pracowała w ogrodzie, wykorzystując wiedzę, którą zdobyła podczas rozmów z ogrodnikiem. Pewnego poranka usłyszała dziwny dźwięk i skierowała się w stronę lasku, z którego dobiegał. Tam ujrzała siedzącego pod drzewem chłopca, grającego na fujarce. Tuż obok niego przysiadły dwa króliki, wiewiórka i bażant. Chłopiec zauważył ją i wyjaśniając, że ma na imię Dick, podał jej paczuszkę z zakupami. Potem pokazał jej nasiona kwiatów, które nabył w sklepie, objaśniając, jak należy je zasiać. Zaproponował, że może jej w tym pomóc, a Mary po chwili zastanowienia, zaprowadziła go do tajemniczego ogrodu, prosząc, aby dochował tajemnicy. Przez całe popołudnie wspólnymi siłami pielili kwietniki, a Dick zapewnił ją, że róże nie obumarły i wkrótce pojawią się na nich pąki liści. Potem Mary wróciła do domu na obiad, który zjadła w pośpiechu, zamierzając jak najszybciej wrócić do ogrodu. Ku jej zdumieniu, Martha oznajmiła, że pan Craven chce się z nią zobaczyć.