Colin Craven jest jedynym synem pana Archibalda Cravena i kuzynem Mary Lennox. Ma dziesięć lat i większość swego życia spędził, leżąc w łóżku. Jest dzieckiem ładnym, o jasnych, gęstych włosach i dużych, szarych, smutnych oczach, przysłoniętych długimi rzęsami. Jego twarz jest drobna, o ostrych rysach i skórze koloru kości słoniowej. Jest wysoki jak na swój wiek, bardzo chudy i słaby.
Colin jest chłopcem kapryśnym, chimerycznym i nerwowym. Od dnia, w którym przyszedł na świat, wszyscy sądzili, że wkrótce umrze. Często chorował, a wszelkie zburzenie sprawiało, że miał ataki wściekłości, które pogarszały stan jego zdrowia. Z biegiem lat stał się hipochondrykiem, doskonale znającym się na licznych chorobach i użalającym się nad sobą. Nie tolerował żadnego sprzeciwu, a wszyscy musieli być mu posłuszni. Stronił od ludzi, nie lubił ich spojrzeń i litości. Przypadkowo dowiedział się, że grozi mu kalectwo i od tego czasu żył w panicznym lęku, że będzie garbaty.
Do chwili spotkania z Mary, Colin był chłopcem nieszczęśliwym, samotnym, egoistycznym i rozpieszczonym. Miał świadomość, że ojciec nie kocha go i unika jego widoku. Dorastał, otoczony służbą i dobrobytem, lecz piękne zabawki nie potrafiły zastąpić miłości. Nieliczne osoby, które mogły wchodzić do jego pokoju, z trudem znosiły jego napady wściekłości i bały się go. Colin nie wzbudzał ich sympatii, traktował dorosłych wyniośle i zdawał sobie sprawę, że nikt nie może mu się sprzeciwić. Często sprawiał wrażenie, że szczyci się swoją chorobą, a o śmierci mówił z obojętnością. Nienawidził matki, myśląc, że odebrała mu miłość ojca, który obwiniał go za jej śmierć. Bał się styczności ze światem, świeżym powietrzem i innymi ludźmi. Większość czasu spędzał na czytaniu książek, dzięki czemu miał ogromną wiedzę i był niezwykle inteligentny. Był dumny i wyniosły, a Mary nazywała go „małym radżą”.
Pojawienie się Mary w życiu Colina okazało się dla niego dobroczynne. Chętniej opuszczał łóżko i częściej się uśmiechał. To właśnie ona uświadomiła mu, że jego choroba jest zwykłą histerią i jeśli będzie przebywał na świeżym powietrzu, to wkrótce odzyska zdrowie i siłę. Colin uwierzył w magiczną moc ogrodu i odzyskał wiarę w to, że będzie żył. Już pierwszego dnia pobytu w tajemniczym ogrodzie stanął o własnych siłach. Postanowił wyzdrowieć, aby odzyskać miłość ojca. Wykazał się ogromnym uporem i konsekwentnie ćwiczył, dzięki czemu jego osłabione ciągłym leżeniem nogi, stały się silne. Walkę ze swoją ułomnością potraktował jako swoiste doświadczenie naukowe, wierząc, że pozytywne myślenie i wsparcie przyjaciół uczyni do takim, jak inni chłopcy w jego wieku.
strona: - 1 - - 2 -