Powieść Frances Hodgson Burnett: „Tajemniczy ogród” od lat cieszy się ogromną poczytnością wśród czytelników i zaliczana jest do kanonu klasyki literatury dziecięcej. Na niesłabnącą popularność utworu bez wątpienia wpływa jego ponadczasowa i uniwersalna wymowa.
Wzruszająca opowieść o losach Mary Lennox, osieroconej, samotnej i kapryśnej dziewczynki, porusza istotną problematykę wartości przyjaźni i miłości w życiu każdego człowieka. Autorka na zasadzie kontraktu zestawia trójkę małych bohaterów: Mary, Colina i Dicka. Zarówno Mary, jak i Colin, dorastali w domach dostatnich, przepełnionych służbą, spełniającą każde ich żądanie. Byli jednak nieszczęśliwi i samotni, ponieważ pozbawiono ich towarzystwa rówieśników, a rodzice nie okazywali im miłości. Ojciec Mary był wiecznie zajęty pracą i swoimi chorobami, a matka nie interesowała się dziewczynką i wiodła życie towarzyskie, skupiając się wyłącznie na sobie. Mary była dzieckiem niechcianym, ukrywanym przed znajomymi.
Ojciec Colina nie potrafił obdarzyć go miłością, ponieważ winił go za śmierć matki, a widok wątłego, smutnego chłopca wzbudzał w nim strach, niechęć i przywoływał bolesne wspomnienia. Taki sposób wychowania, w którym zaspokajano wyłącznie materialne potrzeby dziecka, wpłynął niekorzystnie na charakter dzieci. Oboje byli samolubni, rozpieszczeni i przekonani o swej wyższości wobec innych ludzi. Ich przeciwieństwem jest Dick – chłopiec dorastający w licznej rodzinie, radości i matczynego ciepła. Jego dom rodzinny nie był zamożny, lecz była w nim miłość i prawdziwe szczęście. Dick wyrósł na chłopca szczerego, wrażliwego, godnego zaufania i szanującego dorosłych. Chętnie pomaga Mary w ogrodzie, wspiera Colina, nie ocenia swych przyjaciół i akceptuje ich takimi, jakimi są.
Różnice w wychowaniu Mary, Dicka i Colina uwidaczniają znaczenie rodziny w życiu każdego człowieka. Mary, najczęściej obserwująca z daleka rodziców i podziwiająca matkę, nie czuła się związana z nimi emocjonalnie. Ich śmierć przyjęła z obojętnością, bardziej przejmując się tym, czy ludzie, którzy zajmą się nią, będą spełniali jej kaprysy. Colin nienawidził zmarłej matki, ponieważ uważał, że odebrała mu miłość ojca. Czuł, że ojciec nie kocha go, ponieważ jest chorowity i słaby. Pragnął jednak miłości pana Cravena i chciał, aby ojciec był z niego dumny. Dlatego też postanowił odzyskać zdrowie i stać się silnym chłopcem, aby pewnego dnia stanąć o własnych siłach przed obliczem ojca, mówiąc, że teraz zasłużył na jego miłość. Dick, otoczony matczyną miłością, ufał matce i darzył ją szczerą miłością. To właśnie Susan Sowerby dla Mary i Colina stała się uosobieniem prawdziwej matki, takiej, o jakiej oboje marzyli.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -