Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Cytaty opisujące reakcję ludzi na epidemię dżumy:

„Kiedy wybucha wojna ludzie powiadają: «To nie potrwa długo, to zbyt głupie.» I oczywiście, wojna jest na pewno zbyt głupia, ale to nie przeszkadza jej trwać. Głupota upiera się zawsze, zauważono by to, gdyby człowiek nie myślał stale o sobie”.
Są to słowa doktora o mentalności ludzkiej podczas wojny. Podobnie reagują mieszkańcy Oranu na pierwsze plotki o epidemii dżumy w ich mieście.

„Zaraza nie jest na miarę człowieka, wiec powiada się sobie, że zaraza jest nierzeczywista, to zły sen, który minie. Ale nie zawsze ów sen mija, i od złego snu złego snu to ludzie mijają, a humaniści przede wszystkim, ponieważ nie byli dość ostrożni”.
Tak narrator opisuje strach ludzi przed zarazą.

„Uważali się za wolnych, a nikt nie będzie wolny, jak długo będą istniały zarazy”.
Słowa doktora opisują działania mieszkańców, którzy pomimo epidemii, próbowali prowadzić w miarę normalny tryb życia.

„Nie było już losów indywidualnych, ale wspólna historia, to znaczy dżuma i uczucia, których doznawali wszyscy”.

Taką świadomość mają mieszkańcy po tym, jak dżuma osiąga swoje apogeum.

„Rzecz w tym, że nic nie jest mniej efektowne niż plaga; wielkie nieszczęścia, już dzięki swemu trwaniu, są monotonne”.
Narrator mówi o tym, że podczas plagi nie było wielkich bohaterów, którzy w efektowny sposób nieśliby pomoc i pociechę.

„Widać z tego wreszcie, że nikt nie potrafi naprawdę myśleć o kim innym, nawet w najgorszym z nieszczęść”.
Tak Tarrou opisuje w swoich notatkach wrażenia z wizyty w obozie izolacyjnym, gdzie widział ludzi, o których nikt nie pamięta.

„Można powiedzieć zresztą, że począwszy od chwili, gdy najlżejsza nadzieja stała się dla ludności osiągalna, skończyło się rzeczywiste panowanie dżumy”.
Narrator dostrzega pierwsze objawy końca epidemii.

Cytaty dotyczące rozłąki z bliskimi osobami:

„Tak więc, na przykład, doznanie równie indywidualne jak świadomość rozłąki z ukochaną istotą stało się nagle, od pierwszych tygodni, udziałem całej ludności i, wraz ze strachem, głównym cierpieniem tego długiego okresu wygnania”.

Fragment ten dotyczy emocji, jakie odczuwali obywatelami Oranu po zamknięciu bram do miasta, a zwłaszcza osób, które przez to zostały oddzielone od swoich bliskich, znajdujących się po drugiej stronie murów.



„Doznawali więc głębokiego bólu wszystkich więźniów i wszystkich wygnańców - żyli pamięcią nieprzydatną do niczego. Nawet ta przeszłość, o której rozmyślali bez przerwy, miała jedynie smak żalu. (...) Zniecierpliwieni teraźniejszością, wrogowie przeszłości, pozbawieni przyszłości, przypominaliśmy tych, którym sprawiedliwość lub nienawiść ludzka każe żyć za kratami”.
Narrator identyfikuje się z mieszkańcami, którzy czują niesprawiedliwość zarazy i tęsknią za ukochanymi osobami.



„(...) przyzwyczajenie się do rozpaczy jest gorsze niż sama rozpacz”.
Tak uważa doktor Rieux w kontekście tęsknoty za ukochaną osobą.

„Rzecz bowiem osobliwa, że ku nasłonecznionym jeszcze tarasom zamiast zgiełku pojazdów i motorów - zwykłej mowy miast - wznosił się ogromny huk głuchych kroków i głosów, bolesne szuranie tysiąca podeszew zrytmizowanych gwizdem zarazy w ciężkim niebie, nie kończące się stłumione dreptanie, które wypełniało powoli całe miasto i które, wieczór po wieczorze, wyrażało w sposób wierny i posępny ślepy upór, w naszych sercach zastępujący wówczas miłość”.
Jest to opis mieszkańców, którzy rozdzieleni ze swymi bliskimi tułają się po mieście bez celu.

„Wiedzieli teraz, że jeśli istnieje coś, czego można pragnąć zawsze i osiągnąć niekiedy, to jest to czułość ludzka”.

Rieux mówi o doświadczeniach ludzi, którzy ponownie mogą przytulić swoich bliskich, od których przez cały czas epidemii byli odseparowani.



Cytaty wyrażające egzystencjalizm zawarty w powieści:

„Tarrou, Rieux i ich przyjaciele mogli powiedzieć to lub owo, ale wniosek był zawsze jeden: trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana. Cała rzecz polegała na tym, by nie pozwolić umrzeć i zaznać ostatecznej rozłąki możliwie wielkiej liczbie ludzi, a jedynym środkiem była walka z dżumą. Nie jest to prawda godna podziwu, lecz prawda logiczna”.

Narrator o charakterze walki formacji sanitarnych z dżumą.

„Mikrob jest czymś naturalnym. Reszta, zdrowie, nieskazitelność, czystość, jeśli chce pan tak to nazwać, to skutek woli, i to woli, która nie powinna nigdy ustawać. Uczciwy człowiek, który nie zaraża, niemal nikogo, to człowiek możliwie najmniej roztargniony. A trzeba woli i napięcia, żeby nie ulec nigdy roztargnieniu! Tak, Rieux, to bardzo męczące być zadżumionym. Ale jeszcze bardziej męczące jest nie chcieć nim być”.
W rozmowie z Rieux, Tarrou wyraża się o sumiennym przestrzeganiu środków, które nie pozwalają rozprzestrzeniać się dżumie. Trzeba być ciągle uważnym i nie dać jej szans rozprzestrzenienia.

“Nie, mój ojcze (...) Inaczej rozumiem miłość. I nigdy nie będę kochał tego świata, gdzie dzieci są torturowane”.

Rieux nie zgadza się z ojcem Paneloux w tym, że należy kochać to, czego nie możemy pojąć. Sytuacja ma miejsce po nieudanej próbie serum Castela przeprowadzonej na synku sędziego Othona.



„Wszystko, co człowiek może wygrać w grze dżumy i życia, to wiedza i pamięć”.
Doktor Rieux mówi tak o bezsilności ludzkiej w walce z zarazą.

„(…) bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, że może przez dziesiątki lat pozostać uśpiony w meblach i w bieliźnie, że czeka cierpliwie w pokojach, w piwnicach, w kufrach, w chustkach i w papierach, i że nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście”.
Ostatnie zdanie powieści jest przestrogą przed wszędzie czającym się niebezpieczeństwem dżumy.

Cytaty kluczowe dla przebiegu wydarzeń w Dżumie
:



„(…) pan nie może rozumieć. Mówi pan językiem rozsądku, to dla pana abstrakcja”.
Tak Rambert odniósł się do słów doktora, który odmawia mu pomocy w opuszczeniu miasta i powrocie do żony.

„Rozumiem ten sympatyczny zapał. Gdy zaczyna się plaga i kiedy się już skończyła, uprawia się zawsze nieco retoryki. W pierwszym wypadku trwają jeszcze dawne przyzwyczajenia, w drugim powracają znowu. W chwili nieszczęścia człowiek oswaja się z prawdą, to znaczy z ciszą. Czekajmy”.



strona:   - 1 -  - 2 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Dżuma - streszczenie
2  Egzystencjalizm w Dżumie
3  Dżuma - czas i miejsce akcji, narracja