Kolejny nudny dzień w szkole, podczas którego zakochany Józio myśli tylko o Zucie. Chce zbliżyć się do Kopyrdy, aby odkryć w końcu, co łączy go z pensjonarką, jednak działania te nie przynoszą żadnego rezultatu. Zgwałcony przez uszy Syfon umarł, nie mogąc zapomnieć słów, którymi go uświadomiono. Miętusowi to jednak nie pomogło, chodzi ciągle z przyprawioną mu „gębą”, marzy coraz więcej o parobku i opowiada o swoich planach wobec służącej Młodziaków.
Młodziakowa zauważa, że Józio jest zakochany w Zucie. Pimko jest niezwykle zadowolony z nadanej przez to podopiecznemu infantylnej „pupy”. W scenie obiadu obserwujemy kolejne cechy nowoczesnej pensjonarki:
[…] siedzi doskonale, z nieco bolszewicką fizkulturą i w gumianych półbucikach. Zupy jadła mało – a za to wypiła duszkiem szklankę zimnejMłodziakowa zaczyna prowokować w rozmowie córkę do łamania konwenansów. Widziała Zutę wracającą ze szkoły z jakimś chłopcem i proponuje jej:
wody i zagryzła kromką chleba, zupy unikała, rozwodniona papka, ciepła i zbyt łatwa, musiała zapewne szkodzić jej na typ i prawdopodobnie chciała być jak najdłużej głodna, przynajmniej do mięsa, gdyż dziewczyna nowoczesna głodna jest wyższej klasy niż dziewczyna nowoczesna syta.
Zuta, a może umówiłaś się z nim? Doskonale! Może chcesz wybrać się z nim na kajak – na cały dzień? A może chcesz pojechać na week-end i nie wracać na noc? Nie wracaj w takim razie – rzekła usłużnie – nie wracaj śmiało! Albo może chcesz wybrać się bez pieniędzy, może chcesz, żeby on za ciebie płacił, a może wolisz płacić za niego, żeby on był na twoim utrzymaniu – w takim razie dam ci pieniędzy.Ojciec idzie jeszcze dalej:
– Pewnie, nic w tym złego! Zuta, jeżeli chcesz mieć dziecko nieślubne, bardzo proszę! A cóż w tym złego! Kult dziewictwa ustał!
Lekceważony Józio zwraca się w kierunku pensjonarki ze słowami: „Mamusia, mamusia…”. Jest to tak nieoczekiwane, że zadziwia wszystkich i sprawia, że bohater odzyskuje siły. Zaczyna „babrać się w kompocie” i wtedy Młodziakowie chyłkiem opuszczają pokój, inżynier chichocząc – Józio uświadamia sobie, że może rozbić tę przyjętą przez Młodziaków maskę nowoczesności. Wyzwoli się wówczas od nowoczesnej pensjonarki i profesora Pimki.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 -