Miłość w „Granicy” Zofii Nałkowskiej jest jednym z głównych wątków powieści. Można tu znaleźć nie tylko przykłady miłości między kobietą a mężczyzną, lecz także miłości matczynej czy też miłości syna do matki.
Miłość Zenona i Elżbiety zapewne byłaby uczuciem bezgranicznym i wyjątkowym, co szczególnie widoczne było podczas ich podróży poślubnej, gdyby nie romans Zenona i Justyny. Justyna z kolei obdarzyła Ziembiewicza uczuciem naiwnym i pełnym ufności. Zenon swoje uczucia do Elżbiety postrzegał jako doskonałe, zaś z Justyną łączyło go przede wszystkim pożądanie.
Bardzo charakterystyczna jest miłość Waleriana i Żanci Ziembiewiczów. On – wieczny erotoman, zdradzający żonę z dziewczynami ze wsi, szukający po każdej zdradzie wyrozumiałości żony i jej wybaczenia, kochał ją szczerze. Ona – wybaczająca mu wszystko i pobłażliwie patrząca na jego romanse, przez wiele lat ich małżeństwa była mu wierna. Swoistym symbolem ich wzajemnej miłości był gest obojga na koniec dnia – Walerian całował dłoń żony, a ona całowała jego rękę.
Pani Cecylia przez wiele lat kochała swojego syna, pragnąc, by wrócił z zagranicy, choć poświęciła ich bliskość, by związać się z innym mężczyzną. Kiedy po latach Karol przyjechał z zagranicy, zrozumiała, że stał się dla niej obcym człowiekiem, którego jednak potrafiła polubić. Karol nie potrafił pogodzić się z faktem, że uwielbiana przez niego matka związała się z nieodpowiednim mężczyzną. Był zazdrosny miejsce w jej życiu. Ślepą miłością darzy swojego męża lenia i nieudacznika, Łucja Posztraska. Nie widzi jego wad i zawsze potrafi stanąć w jego obronie.
Motyw miłości nieszczęśliwej obrazuje miłość Elżbiety do Zenona, która rozbudziła w kobiecie kobiecość, dała poczucie bezpieczeństwa i pozorne szczęście. Kiedy dowiedziała się, że inna kobieta oczekuje dziecka Zenona, postanowiła poświęcić siebie, swoje uczucia i prawo do miłości. Zerwała z mężczyzną. Walczyła z tęsknotą za nim i nadzieją, że odezwie się do niej. Wróciła do Ziembiewicza pewna, że zakończył sprawę z Justyną, ponownie mu zaufała, a potem razem z nim starała się nieść poczucie winy i obowiązku wobec innej kobiety. Równie nieszczęśliwe było uczucie Justyny do Zenona, przez niego potraktowane jako przelotna przygoda, dla niej ważne i niosące nadzieję na przyszłość. Naiwność, z jaką godziła się być jego kochanką, zapewnienia, że zniesie wszystkie męki, skoro on jest przy niej, świadczyły o intensywności jej uczuć, a jednocześnie były próbą pogodzenia się z samotnością i zagubieniem po śmierci matki.
Romans Zenona i Justyny to również przykład nieszczęśliwego związku. Ich znajomość, która narodziła się podczas ostatnich wakacji Zenona w Boleborzy od początku według założeń Zenona miał się zakończyć w dniu jego wyjazdu do Paryża. Potem wielokrotnie Ziembiewicz zastanawiał się, co nim kierowało, kiedy zainteresował się córką kucharki, dlaczego wszędzie ją spotykał, a ona zawsze szukała jego towarzystwa. Urzekła go radością życia, naiwnym podejściem do wielu spraw i oddaniem. Niczego tak naprawdę jej nie obiecywał. Kiedy podjął decyzję, że należy zakończyć związek, okazało się, że dziewczyna jest w ciąży. Romans wpłynął destrukcyjnie zarówno na Ziembiewicza, jak i Bogutównę. Zenon wciąż odczuwał niepokój, bojąc się, że o jego związku z Justyną dowiedzą się inni, potem winił się za jej stan psychiczny i starał się za wszelką cenę pomóc dziewczynie, chociaż zawsze znajdował wytłumaczenie dla swoich poczynań. Dla Justyny jej pierwsza miłość, którą naiwnie obdarzyła syna pracodawców matki, pomimo różnic społecznych i wiary w to, że potem będą razem, miała tragiczny finał.