W powieści Nałkowskiej Cecylia Kolichowska, kobieta, która w młodości lubiła podróżować i bawić się, w wieku dojrzałym zarządzała kamienicą dość twardą ręką, ostatnie dni spędziła w łóżku, nie mogąc chodzić i będąc uzależnioną od pomocy innych osób.
Choruje również Adela i ma świadomość, że wkrótce umrze, dlatego ogromnym uczuciem obdarza Zenona. Choroba Karoliny Bogutowej to cierpienie ostatnich lat, które zbyt późno zdiagnozowane, kończy się jej śmiercią.
Dwa lata umiera na raka matka Jasi Gołąbskiej, pod koniec życia całkowicie tracąc kontakt ze światem. Na gruźlicę umiera Jasia, która ostatecznie poddaje się chorobie, kiedy chowa swoje ostatnie dziecko. Kolejno chorują dzieci Jasi, z biedy, z niedożywienia, w złych warunkach do życia, a jej najmłodsza córeczka ślepnie, kiedy mieszkają w piwnicy.
Z własną chorobą pogodzony jest Karol Wąbrowski, który wiele lat nie mógł się poruszać. Od kiedy zaczął nosić gorset, mógł robić prawie wszystko, co go uszczęśliwia. Choroba psychiczna Justyny wyniszcza ją emocjonalnie, doprowadza do zachwiania jej postrzegania rzeczywistości, a ostatecznie prowadzi do tego, że usiłuje zabić Zenona i siebie.
„Granica” to swoiste studium cierpienia ludzkiego, które ma wiele obliczy i wiele przyczyn. Kolichowska cierpi mając świadomość, że się starzeje. Elżbieta cierpi, kochając Awaczewicza, ponieważ wie, że jej miłość nie zostanie odwzajemniona. Później cierpi, ponieważ dostrzega brutalność otaczającego ją świata, w którym ludzie muszą żyć pod podłogą jak szczury, by nie umierać na ulicy z głodu. Cierpi jako mężatka, uwikłana z problemy męża z byłą kochanką. Jest świadoma, że Bogutówna wrosła w ich małżeństwo i nie ma sposobu na rozwiązanie tej sprawy. Cierpi, widząc niepokój i wewnętrzną szarpaninę emocjonalną męża, który nie potrafi definitywnie zerwać powiązań z Justyną.
Cierpi Jasia Gołąbska, widząc swoje, umierające kolejno, dzieci. Nie wie, jak im pomóc. Cierpi Justyna po usunięciu ciąży, ponieważ dopiero wówczas dostrzega swój błąd i nie potrafi pogodzić się z myślą, że nie pozwoliła urodzić się dziecku.
Cierpienie w powieści to przede wszystkim cierpienie emocjonalne, wywołane krzywdą lub niemożnością zmiany zaistniałej sytuacji i bezsilnością bohaterów wobec życia.
Śmierć w „Granicy” ma różne oblicza. Czasami jest to śmierć powolna, w męczarniach (stara Bobrecka). Cecylia Kolichowska w swych ostatnich godzinach pociesza się, że żyła o dziewiętnaście lat dłużej niż jej matka. Śmierć to także poddanie się losowi, jak to miało miejsce w przypadku Jasi Gołąbskiej, którą przy życiu trzymała mała córeczka. Kiedy zabrakło dziewczynki, Jasia poddała się gruźlicy i umarła w kilka tygodni później. Dla Justyny śmierć matki to samotność, ponieważ była ona jedyną osobą, którą miała na świecie. Przez śmierć straciła również jedyną przyjaciółkę, Jasię.