Utwór stanowi próbę policzenia się autorki ze
zjawiskiem „kołtuństwa”. Jej naczelnym zadaniem stało się możliwie jak najbardziej jaskrawo przedstawić Dulską, aby ją napiętnować i zmusić niejako odbiorców do tego samego. Autorka doskonale zdawała sobie jednak sprawę, że nie ma szans z „kołtuństwem”, które dzięki jej dziełu przybrało nową nazwę – „dulszczyzna”. Jadwiga Czachowska w pracy „Literatura polska w okresie realizmu i naturalizmu” (pod redakcją Janiny Kulczyckiej-Saloni, Henryka Markiewicza i Zbigniewa Żabickiego)pisze:
„Przeprowadzając kompromitację kołtuństwa Dulskich, demaskując obłudę postaci tytułowej w zestawieniu z jej postępowaniem, pisarka podkreśla typowość przedstawionych zjawisk, świadczących o kryzysie moralności mieszczańskiej. Wydźwięk utworu, w którym nie ma żadnej postaci pozytywnej, jest pesymistyczny: ani pozornie zbuntowany Zbyszko, ani słabowita Mela nie są zdolni do przeciwstawienia się swemu środowisku. (...) Nie ma żadnej nadziei na zlikwidowanie dulszczyzny”.
strona:
- 1 - - 2 -