Chłopcy z entuzjazmem zaczęli stosować Wielki Asocjacyjny Bluff. Cała klasa zaangażowała się w lekcje historii. Inni nauczyciele nie wiedzieli czemu przypisać zmianę zachowania ósmej klasy. Alcybiades odmłodniał, a uczniowie bardzo go polubili. Jedynie Zasępa dostrzegał w zbytnim zaangażowaniu uczniów w historię jakąś nieprawidłowość. Inni nauczyciele także zaczęli zmieniać nastawienie do uczniów dostrzegając ich inteligencję.
Dryf historyczny trwał całą zimę. W kwietniu Alcybiades zapowiedział, że klasa ósma A oprowadzi po Warszawie wycieczkę z Ełku. Uczniowie przerazili się, że ich niewiedza historyczna spowoduje kompromitację. Szczególnie obawiali się o Alcybiadesa. W nocy Ciamciara miał sen, w którym brak wiedzy chłopców powoduje ośmieszenie nauczyciela historii, jego odejście ze szkoły, a w końcu śmierć. Rano udał się, podobnie jak jego trzech kolegów, do gabinetu historyka, by wyjawić mu, że historyczna pasja była zmyślona. Nauczyciel jednak był pewny, że chłopcy sobie poradzą.
Podczas wycieczki po warszawskich zabytkach okazało się, że chłopcy mimowolnie wchłonęli wiedzę i śmiało opowiadali o zabytkach i pomnikach. Ciamciara wygłosił półgodzinny wykład, który zanudził uczniów z Ełku. Dyrektor był oszołomiony zmianą jaka zaszła w chłopcach. Sami ośmioklasiści zastanawiali się na czym tak naprawdę polegał „Sposób”.
strona: - 1 - - 2 -