Witkacy w trzecim akcie nawiązuje do jednego z najpopularniejszych symboli w literaturze polskiej a mianowicie do Chochoła z „Wesela” Wyspiańskiego. Cały akt jest niejako parodią „Wesela”. Witkacy demaskuje symbole Wyspiańskiego, okazują się one śmieszne i anachroniczne. Chłopi nie są już klasą, z którą należy się liczyć. Nie ślub, jak to było u Wyspiańskiego, lecz gwałt połączy wszystkie klasy. Kiedy z chochoła opada słomiana powłoka, okazuje się, że jest on zwykłym modnym Bubkiem. Nie gra melodii o hipnotycznych właściwościach, lecz sam zaczyna tańczyć, co więcej okazuje się, że jak wszyscy jest zniewolony przez symbol wszechmatrycy – czyli raczej suprapanbabojarchatu”. Folklor zastąpiony zostaje przez kulturę masową. Witkacy wyśmiewa i kompromituje tradycyjne mity i symbole kultury polskiej.