Wydarzenia przedstawione w Szewcach, chociaż przypominają prawdziwe życie, to w wielkiej mierze ukazane są w sposób wyolbrzymiony, hiperboliczny, karykaturalny. Powoduje to, że odbieramy opisywaną akcję jak w krzywym zwierciadle. Co typowe dla Witkacego, zniekształcenia nie dotykają tylko akcji, ale i postaci, a także języka, jakim się posługują. Warstwa leksykalna Szewców zawiera pokaźną liczbę neologizmów (zwłaszcza wymyślnych wulgaryzmów typu: chełbia wasza wlań świecąca czy milcz skurczyflaku). Groteska służy w dramacie Witkacego za wskaźnik, na co odbiorca powinien zwrócić szczególną uwagę.
W poszukiwaniu groteski w Szewcach, możemy zacząć od nazwisk bohaterów. Wśród nich znajdziemy: Zbereźnicką-Podberezką, Puczymordę, Gnębona, Fierdusieńko i oczywiście Scurvy`ego. Każde z nich zawiera wyraźne przesłanie, które wiele mówi o danej postaci.
Groteska przejawia się również w mieszaniu stylów: wyniosłego z wulgarnym. Widać to doskonale w dialogach pomiędzy szewcami, którzy raz klną, a niekiedy prowadzą niemal filozoficzne dywagacje:
Nie wstydaj się tak, Jędrek! Nieprawda: materializm biologiczny autora tej sztuki mówi inaczej: jest to synteza poprawionego psychologizmu Corneliusa i poprawionej metodologii Leibniza. Przez miliardy lat łączyły się i różniczkowały komórki, aby takie ohydne ścierwo, jak ja, mogło o sobie powiedzieć właśnie: ! Ta metafizyczna książęca prostytuta - po co zdrabniać? - psiakrew, psia ją mać, tę sukę umitrzoną...Z drugiej strony znajduje się Księżna Irina, która zamiast posługiwać się pięknym językiem, krzyczy: Wstać mi tu w tej chwili do tego całego burdygielu, skorkowaciały, spurwialy mózgu.
W wymiarze samych postaci, groteskowe cechy możemy znaleźć niemal u wszystkich bohaterów dramatu. Robert Scurvy, czyli prokurator, człowiek z wyższych sfer, który pod koniec dramatu staje się pół-człowiekiem, pół-psem. Ciężko wyobrazić sobie bardziej groteskowy obraz, niż widok dorosłego, wykształconego mężczyzny zachowującego się niczym pocieszny czworonóg. Witkacy w ten skrajny sposób ukazał zwierzyńce wręcz poddaństwo prokuratora wobec księżnej.
Księżna Irina Zbereźnicka-Podberezka to niemalże nimfomanka, gotowa oddać się erotycznym perwersjom w każdej sytuacji. Witkacy skarykaturował w tej postaci typowe dla kobiet zamiłowanie do kokieterii. Księżna flirtuje z każdym, kto może zapewnić przybliżenie się do władzy. Postać Iriny jest bardzo mocno przerysowana, dzięki czemu łatwo odczytać jej osobowość, zamiary i pożądania.
Kolejną groteskową postacią jest przywódca szewców Sajetan Tempe. Z jednej strony jest on zwykłym rzemieślnikiem, który na co dzień zajmuje się ciężką pracą fizyczną, lecz z drugiej strony para się filozofią. Widać to w jego języku, który naszpikowany jest mądrymi terminami naukowymi przepalającymi się ze zmyślnymi i soczystymi przekleństwami. Po zdobyciu władzy Tempe przypominał bardziej błazna w swoim kolorowym płaszczu, aniżeli przywódcę ludu. Sajetan ucieleśniał swoją osobą całą warstwę proletariuszy, która dążąc do przejęcia władzy w państwie nie zadawała sobie sprawy, że nie posiada koniecznych predyspozycji do rządzenia.
strona: - 1 - - 2 -