Szymborska wykorzystuje tę mitologiczną opowieść w swoim wierszu mającym w tytule nazwę mitycznej krainy.W swoim wierszu Szymborska skupia się na hipotetyczności, niepewności istnienia Atlantydy. Aby te cechy uwydatnić, noblistka posługuje się licznymi środkami poetyckimi. Po pierwsze Szymborska kontrastuje istnienie i nieistnienie Atlantydy, zestawiając sformułowania alternatywne. Owe alternatywne hipotezy rysują różne możliwości, wszystkie jednakowo prawdopodobne. Widać to w pierwszej zwrotce:
“Istnieli albo nie istnieli.W wierszu pojawiają się także zdania połączone w pary – zdanie twierdzące ze zdaniem z negacją. Negowane jest albo całe zdanie wyjściowe, np.:
Na wyspie albo nie na wyspie.
Ocean albo nie ocean
połknął ich albo nie.
(…)
Działo się wszystko albo nic
tam albo nie tam.”
“Nie wymyślili prochu, nie.Zdania zestawione w pary tego typu wykluczają się wzajemnie. Są one bardzo mocno skontrastowane – wszystkie wyrazy wchodzące w skład zdania pierwszego zostają zanegowane w zdaniu drugim.
Proch wymyślili, tak”,
czy:
Ktoś wołał coś.
Niczego nikt”,
W innym miejscu zanegowana jest możliwość interpretacji pewnych zjawisk ze zdania pierwszego:
“Meteor spadł.Skoro najpierw mówi się o zajściu pewnego zjawiska w przyrodzie (spadnięciu meteoru czy wybuchu wulkanu), jak można w zdaniu następnym negować rozpoznanie tego zjawiska? Takie zdania są wewnętrznie sprzeczne, podkreślają niemożność określenia,czy ludzie na Atlantydzie w ogóle istnieli, czy istniała wyspa, czego dokonali i jak zginęli.
To nie meteor.
Wulkan wybuchnął.
To nie wulkan”
Kolejnym sposobem ujawnienia niepewnego statusu omawianej wyspy jest zastosowanie w wierszu pytań retorycznych. Podmiot liryczny pyta się:
“Czy było komu kochać kogo?Poetka sięga w tych pytaniach do dwóch sfer istotnych dla życia człowieka, związanych z jego relacjami z innymi – do miłości (czyli relacji najbardziej pozytywnej) i do walki (relacji najbardziej negatywnej). Są to wyznaczniki ludzkiej egzystencji, takie elementy naszej działalności, które nadają nam statut ludzi. Także ten element istnienia Atlantów jest poddany w wątpliwość.
Czy było komu walczyć z kim?”
Pytania retoryczne pojawiają się także obok zdań twierdzących. Mają wtedy poddać w watpliwość wcześniejszy sąd:
“Miast siedem stało.Istnienie mieszkańców Atlantydy nie może więc zyskać obiektywnego potwierdzenia. Gdy w wierszu w miejsce pytań pojawią się ostatecznie samodzielne zdania twierdzące, ich znaczenie również sygnalizuje wątpliwości co do istnienia Atlantów:
Czy na pewno?
Stać wiecznie chciało.
Gdzie dowody?”
“Przypuszczalni. Wątpliwi.a więc nie mający swoich korzeni w żadnym z istniejących żywiołów – a więc nierealni. W innym miejscu powie podmiot wiersza, że nie można nawet próbować losu Atlantydy traktować jako przestrogi dla ludzkości:
Nie upamiętnieni.
Nie wyjęci z powietrza,
z ognia, z wody, z ziemi”,
“Nie mogący na seriogdyż Atlanci pozostali
pozować do przestróg”,
“Nie zawarci w kamieniu- czyli nie pozostała po nich żadna pamiątka, żadeń namacalny ślad ich istnienia. Wiersz puentuje ostatni jego wers:
ani w kropli deszczu”
“Na tej plus minus Atlantydzie.”Atlantydzie przypisana jest wartość “plus minus”, oznaczająca w wyrażeniach z miarami niepewność osoby mówiącej co do dokładności pomiaru (np. “plus minus 15 stopni”). Jest to ostateczne przekreślenie możliwości ocenienia wiarygodności istnienia mitycznej krainy.
Szymborska stawia w analizowanym wierszu szereg pytań czytelnikowi: na ile jesteśmy w stanie określić wiarygoność jakiegoś istnienia? Jakie znajdziemy na to dowody? Na ile nasz świat jest niepewny, podobnie jak mityczna Atlantyda? Poetka opowiada się za relatywizmem – nie jesteśmy w stanie ze stuprocentową pewnością określić istnienia bądź nie istnienia czegoś, wszystko jest względne. Relatywizm Szymborskiej jest więc konsekwencją odrzucenia przez nią jednoznacznego obrazu świata.