Sytuacja liryczna określona jest już w pierwszym wersie: podmiotowi lirycznemu śni się matura. Jest to jednak specyficzny egzamin dojrzałości, bo po pierwsze umiejscowiony w scenerii jak z obrazu Breugla:
“siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,a po drugie egzaminatorami są małpy. Przedmiot to “historia ludzi”. Koncept wiersza polega więc na odwróceniu ról: to nie człowiek przygląda się naturze, lecz odwrotnie, natura “sprawdza” jego człowieczeństwo. Podmiotowi lirycznemu nie idzie zbyt dobrze, “jąka się i brnie”. Jedna z małp ironicznie się uśmiecha i “cichym brząkaniem łańcucha” przypomina człowiekowi jego niechlubne czyny w historii: zapewne chodzi tu o pragnienie zdominowania innych gatunków, zapanowania nad światem, próżność człowieka. Co ciekawe, sytuacja owego poetyckiego “egzaminu” jest o tyle dwuznaczna, że wszak małpy zostały pozbawione wolności (są przykute łańcuchem), a jednak słuchają człowieka “ironicznie”, więc z wyższością. Ironia jest oznaką rozwiniętej świadomości, łatwo zatem odgadnąć, że to niekoniecznie człowiek jest “najwyższą z materii”. Świadczy o tym także to, że małpy pełnią funkcję egzaminatora człowieka – a więc są postawione wyżej od niego jeśli chodzi o wiedzę, umiejętności.
za oknem fruwa niebo
i kąpie się morze”,