Jest to liryczna wypowiedź matki do syna, który został zmuszony do walki za ojczyznę. Słowa swoje wypowiada bardzo czule (syneczku), lamentując nad losem dziecka. Wiersz przez to uzyskał żałobny charakter, co podkreśla dodatkowo sam tytuł utworu: Elegia o... chłopcu polskim. (elegia to uroczysty utwór żałobny).
Tytułowy chłopiec polski nie ma imienia, jest nim więc każdy młody człowiek, który walczył za ojczyznę i za nią umarł. Podobnie matka – to matka każdego konkretnego żołnierza, każdego walczącego i każdego zmarłego. To matka symbolizująca wszystkie matki czasu wojny, zmuszone go grzebania własnych dzieci i płakania nad ich ciałami.
Wiersz pokazuje, iż wojna całkowicie zmieniła życie „chłopcom polskim”:
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą.
Dzieciństwo i beztroska została zamieniona na wojenną rzeczywistość:
Wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
[...]
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut – zło.
Kontrast pomiędzy młodością, naiwnością i dobrocią a okrucieństwem i złem wojny widać dokładnie w pierwszym wersie ostatniej zwrotki:
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc.
Krótkie życie bohatera wiersza zostaje zakończone strzałem, co symbolizuje los całego pokolenia – potępionego i przegranego, skazanego na śmierć. Cierpienie wszystkich matek zawiera się w poincie, będącej ostatnim wersem utworu:
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
Utwór jest zbudowany regularnie – tworzą go trzy czterowersowe zwrotki. Odnajdujemy w nim anaforę – syneczku, epitety – żelazne łzy, metafory – wyszywali wisielcami. Wiersz zawiera też rymy – m.in. drżą – krwią, trwóg – dróg.
Środki stylistyczne:
* epitety: ruda, krwawe, bochen trwóg, dźwięk minut;
* zdrobnienia: synku, syneczku;
* porównanie: "sny, co jak motyl drżą".
Podmiotem lirycznym w tym wierszu nie jest matka, jak mogłoby się to wydawać, jednak tytułowy "chłopiec polski", który przez swoją matkę opowiada o swoich niespełnionych marzeniach.