Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki

List dedykacyjny


Słowacki rozpoczyna Balladynę wstępem w formie listu do przyjaciela – poety Zygmunta Krasińskiego. Zwraca się do niego „Kochany Poeto Ruin”. Czyni to w związku z dziełem, które napisał Krasiński. Akcja Irydiona toczy się w starożytnym Rzymie, a w Epilogu, rozgrywającym się współcześnie (XIX w.), przenosi się do rzymskich ruin.

Wstęp Słowacki rozpoczyna krótką przypowiastką o Homerze.
Dobrze wiedzieć
Stary i ślepy harfiarz przyszedł nad brzegi Morza Egejskiego. Usłyszawszy szum i huk fal morskich, sądził, że to zgiełk ludzi, którzy przyszli posłuchać pieśni rycerskich. Wsparł się na harfie i począł śpiewać „pustemu morza brzegowi”, a gdy skończył zadziwił się, że nikt go nie oklaskuje. Rzucił harfę w toń morską, ale po chwili fale mu ją zwróciły. „I odszedł od harfy swojej smutny Greczyn nie wiedząc, że najpiękniejszy rapsod (pieśń) nie w sercach ludzi, ale w głębi fal Egejskiego Morza utonął.”
Ta opowiastka ma zastąpić przedmowę do Balladyny. Słowacki domyślał się, że jego dramat może być niezrozumiany i przypominać Homerową harfę rzuconą na morskie głębiny, a on sam byłby podobny harfiarzowi.

Poeta stwierdza, że skonstruował dramat z „ariostycznym uśmiechem” (od włoskiego poety - Lodovico Ariosto), czyli taki, w którym wszystko będzie „na opak”. Patos będzie mieszał się z ironią, bohaterowie staną się ofiarami swoich idei, do tego „dołączą” sylfy (duszki) i świat już nijak będzie się miał do rzeczywistości, będzie za to tworem poetyckiej fantazji, z domieszką karykatury.
Czytanie tego streszczenia zajmie Ci jeszcze ok. 30 minut. Nie masz tyle czasu? Sprawdź artykuł: Balladyna - streszczenie w pigułce

Słowacki tłumaczy Krasińskiemu, że jego dzieło nie „portretuje” wydarzeń współczesnych, ani nie przybiera „maski”, jest swoistą „grą” z legendarną przeszłością, moralnością, historią, tradycją, fantastyką, „grą” z konwencjami literackimi. Napomina poetę, by pamiętał o nim, a kończąc list dodaje: „Wszak darem jest Boga, że my umiemy myślą latać do siebie w odwiedziny.”

Szybki test lub czytaj dalej 🠗


List wieńczy data: „Paryż, d. 9 lipca 1839 r.” (czas wydania utworu)

Akt I


Scena I (Kirkor, Pustelnik, Filon)


Nieopodal jeziora Gopła, w lesie, znajduje się chata Pustelnika. Odwiedza ją bogaty pan zamku – Kirkor. Przychodzi do pobożnego starca, by zasięgnąć pewnej rady:

„Ale ja młody, pan czterowieżowy,
Przemyślam dzisiaj, jak by się ożenić...
Poradź mi, starcze!”


Pustelnik tłumaczy przybyszowi, że od ponad dwudziestu lat samotnie żyje w puszczy, więc trudno mu oceniać ludzi, a co dopiero stwierdzić, która panna nadawałaby się na żonę dla bogacza.

Samotnik przyznaje się, że jest wygnanym królem – Popielem. Zdetronizował go rodzony brat – obecny następca – Popiel IV. Ten wynajął zbójców i wyciął w pień królewską rodzinę. Wygnany król ukrył się w lesie, przywdział pustelnicze szaty. Kirkor gotów zbroić żołnierzy i mścić się za byłego władcę, bo Popiel IV znany był z okrutnych i krwawych rządów:

„(...) Wiesz, jak Popiel krwawy
Pastwi się coraz nowym okrucieństwem...
Zaczerwienione krwią widziałem stawy:
Król żywi karpie ciałem niewolników. (...)
Lud żył szczęśliwy; dzisiaj niesłychane
Pomory, głody sypie Boża ręka.
Ziemia upałem wysuszona pęka; (...)
Ta sama Polska, niegdyś tak obfita,
Staje się co rok szarańczy spichlerzem;
Niegdyś tak bitna, dziś bladym rycerzem
Z głodami walczy i z widmem zarazy.”

Starzec w takim stanie rzeczy upatruje swojej winy. Mówi, że przyczyną nieszczęść ludu jest korona Lecha, którą cudem ocalił i zabrał ze sobą, kryjąc w leśnej gęstwinie. Z ową koroną wiąże się pewna legenda – ponoć bawił się nią sam Zbawiciel, a powracający od Jego żłobka w Betlejem jeden z Trzech Króli – Scyta (Słowianin), pobłądził w drodze i zawędrował do krainy i chaty Lecha. Ten przyjął wędrowca gościnnie i zaproponował, by został. W dowód wdzięczności słowiański król podarował Lechowi insygnium swojej władzy – królewską koronę:

„Z Lechem się mieniał Scyta na obrączki;
A pokochawszy mocniej sercem, w darze
Dał mu koronę... stąd nasza korona.”


Od tamtej pory korona jednego z Mędrców Wschodu należała do potomków rodu Lecha.
Dobrze wiedzieć
Słowacki w legendzie o Lechu (mitycznym założycielu państwa polskiego) odwołał się do biblijnej sceny „odwiedzin” nowo Narodzonego Syna Bożego przez Trzech Króli (Mędrców ze Wschodu). Jednego z Mędrców uczynił Słowianinem. Symboliczny w wymowie jest gest przekazania słowiańskiej korony władcy legendarnej krainy – Lechowi. Dzięki temu potomkom Słowian - narodowi polskiemu autor Balladyny nadał „rangę” rodu królewskiego, któremu „patronuje” sam Zbawiciel. Ów zabieg „przetworzenia” jest jak najbardziej zgodny z manierą legend ludowych.

Kirkor przepowiada wygnanemu władcy, że święta korona Lecha wróci jeszcze do prawowitego właściciela. Pragnie jednak, by święty starzec udzielił mu rady co do właściwego ożenku. Pustelnik doradza, by przybysz nie sugerował się bogactwem panien i nie szukał damy serca na dworach, ale by za żonę pojął skromną dziewczynę z ludu.

Gdy Kirkor opuszcza Pustelnika, po chwili nadchodzi Filon – pasterz. Ten narzeka na swoją nieszczęsną dolę, ponieważ nie może spotkać wymarzonej wybranki. Widzi ją pośród pięknych dwórek, zamożnych dziewic, podobną antycznym boginiom. Starzec gani go za płaczliwe wywody, niewłaściwe wymagania:

„Niedoścignionych gwiazd szalony kupcze!
Ty, co na dworach szukałeś kochanki:
Precz! (...)”


Pasterz odchodzi rozczarowany faktem, iż starzec nie udzielił mu wskazówek, gdzie powinien szukać ukochanej. Jej obraz pieczołowicie przechowuje w wyobraźni.

Szybki test


Scena II (Chochlik, Skierka, Goplana, Grabiec)


W innej części lasu, w pobliżu jeziora Gopło, spotykają się Skierka i Chochlik. Obydwaj czekają na przebudzenie królowej jeziora i nimfy wodnej – Goplany. Są gotowi natychmiast wypełniać jej pierwsze wiosenne rozkazy.

strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij




  Dowiedz się więcej
1  Ironiczny obraz historii w Balladynie
2  Balladyna - cytaty
3  Balladyna jako tragedia o władzy, etyce i ludzkiej naturze