Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Podjeżdża jeep. Tadek zaczyna rozmawiać z jego pasażerami. Pierwszy porucznik pytał, co się stało. Mężczyzna tłumaczy sytuację. Porucznik denerwuje się. Tadek mówi mu jednak, że Polaków już to nie dziwi: „Przez sześć lat strzelali do nas Niemcy, teraz strzeliliście wy, co za różnica?”, po czym wraca do swoich książek, do swojej kolacji… I dopiero wtedy przypominają mu się słowa tłumu zebranego nad zwłokami dziewczyny: „Gestapo”!

Rozdział V

Obraz żołnierskiej sali - jest tu ciemno, panuje bałagan. Z szaf wyjęto wszystko co nadawało się do użytku, resztę zniszczono. Ukradziono również koc z łóżka. W głębi sali Tadek słyszy jęki - to chory Cygan, który mówi, że tego wieczoru nie przyniesiono kolacji. Mężczyźni są głodni. Cygan mówi, iż Redaktor zabrał książki Tadka, gdyż stwierdził, że ten pewnie nie wróci. Powiadamia go również, iż chorąży i Kola siedzą w bunkrze. Tadek twierdzi, że na pewno trafią do Polski.



Nadchodzi syn chorążego. Rozmawia z Tadkiem. Chwali się, że kupił Niemkę. Mówią o tym, że robią „Grunwald”. Tadek ostrzega syna chorążego, aby uważał na Niemkę. Cygan opowiada o transporcie do Koburga, który ma się odbyć niebawem, Prosi Tadka, aby porozmawiał po angielsku z ludźmi i poprosił, by nie zabierali chorego Żyda. Tadek odmawia. Stwierdza: „co ty sobie wyobrażasz, że będę się złodziejami zajmował?” Tadek, wychodząc z pokoju, spotyka Profesora, który zajął dla niego miejsce przy ognisku. Mężczyzna mówi też, iż zastrzelili na bramie jego sąsiadkę, po czym proponuje pójście na Grunwald. Tadek wyznaje profesorowi, że to on był z Niną na spacerze.



Obserwują przez okno to, co dzieje się na zewnątrz. Profesor wykrzykuje:
„[…] patrzcie na ognisko! Na to czekam, to Grunwald!”
Na środku placu płonie stos. Ksiądz bierze pod ramiona stojącego obok esmana i popycha go w ogień. Jest to tylko kukła - spalenie jej miało być „odpowiedzią na krematoria i na kościółek”. Spalono wiele kukieł. W tym samym czasie przed tłum występuje aktor, podnosi ręce do góry i daje znak- wtedy „buchnęły kaskady rakiet”.



Profesor wyciąga rękę w stronę hali, spod której w rocznicę Bitwy pod Grunwaldem, po dziedzińcu poesesmańskich koszar, na dzień przed transportem, który miał wszystko zniszczyć, „szedł Batalion- i śpiewał”.



strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Proszę państwa do gazu - streszczenie
2  Nihilizm Borowskiego? Polemika z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim
3  Człowiek wobec historii w opowiadaniach Borowskiego