Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
W jednym z tramwajów znaleziono szczura. Nocny stróż hotelowy powiedział Tarrou, że spodziewa się nieszczęścia z powodu pojawienia sie gryzoni – jego zdaniem będzie to trzęsienie ziemi.

Kolejna scenka opisana przez Tarrou to wizyta w restauracji hotelowej śmiesznej rodzinki. Ojciec rodziny wygląda jak sowa, jego dzieci (Filip i Nicole) są ubrane „jak tresowane psy”.

Ojciec nie mówi na „ty” do członków rodziny, ale w trzeciej osobie. Później dowiemy się, że człowiekiem tym jest sędzia śledczy Othon, pojawiający się już wcześniej w powieści. Tarrou mówi już o dwunastu przykładach dziwnej gorączki, opisuje także wygląd doktora Rieux i przedstawia go jako człowieka „zorientowanego w sytuacji”.

Po śmierci dozorcy Rieux zadzwonił do swojego przyjaciela, lekarza i sekretarza syndykatu lekarzy Richarda. Rieux prosi o izolację chorych, trzeba jednak poczekać na decyzje władz – prefektury. Nazajutrz po śmierci dozorcy pogoda się popsuła, nastąpiły gwałtowne opady deszczu, a potem zrobiło się gorąco.

Rieux udał się jako świadek na dochodzenie w sprawie próby samobójczej Cottarda. Grand opisuje tamte wydarzenia. Rozmawiał z Cottardem zaledwie kilka razy, spotkał go tamtego dnia na schodach, niosąc do domu pudełko z kredą.

Cottard poprosił Granda o czerwoną kredę, którą potem napisał na drzwiach swojego domu „Wejdźcie, powiesiłem się”. Decyzję Cottarda umotywował „problemami osobistymi”, sam Cottard zaś zapewnił, że taki wypadek się więcej nie powtórzy.

Pojawiały się kolejne przypadki choroby. O ile prasa pisała sporo na temat szczurów, o tyle teraz nie pisała nic.
Szczury umierają bowiem na ulicy, a ludzie w domu.
Rieux rozmawiał na temat choroby z lekarzem Castelem i wstępnie zidentyfikował ją jako dżumę. Obaj lekarze nie są pewni tej diagnozy, ponieważ dżuma zniknęła z tej szerokości geograficznej lata temu.

Doktor Rieux był zaskoczony tym, że zaraza dosięgła miasto – podobnie jak wszyscy mieszkańcy. Z jednej strony ludzie odczuwali niepokój, z drugiej – ufność:
„To nie potrwa długo, to zbyt głupie.”
Narrator charakteryzuje społeczność miasta jako „humanistów”, stwierdza, że tego typu ludzie nie wierzą w zarazy. Chcą żyć normalnie, nie pod pręgierzem wojny czy epidemii, uważają się za ludzi wolnych.

Grand przychodzi z Cottardem do Rieux i przedstawia doktorowi dane o zgonach: 11 osób zmarło w ciągu ostatnich 48 godzin. Grand opuszcza towarzyszy, ponieważ ma żelazną zasadę, że wieczorami siedzi w domu, pracując nad czymś zagadkowym. Rieux domyśla się, że chodzi o jakąś twórczość pisarską. Cottard na pożegnanie poprosił Rieux o spotkanie.

Rieux myśli o Grandzie, wyobraża go sobie jako uczestnika jednej z wielkich dżum:
„To ten rodzaj człowieka, który w takich razach zostaje oszczędzony”
Rieux czytał o tym, że dżuma zabija ludzi mocnych, a oszczędza tych słabych. Rieux charakteryzuje Granda jako człowieka skromnego. Przed dwudziestu laty zgłosił się do pracy w urzędzie, licząc na rychły awans. Mimo to pensja Granda przez lata była śmiesznie mała.

Urzędnik nie starał się u nikogo o poprawienie tej sytuacji – po pierwsze z powodu swojej skromności, po drugie dlatego, że nie był w stanie znaleźć odpowiednich słów, których mógłby użyć, żeby poprosić o awans czy podwyżkę. Grand ma z tym ogromny problem, jak mówi do Rieux „chciałby nauczyć się wypowiadać”.

Pod wpływem nalegań Rieux w prefekturze zwołano komisję sanitarną. Wśród lekarzy poza Rieux narrator wymienia jeszcze starego Castela i Richarda. Zebrani nie chcą dopuścić do siebie wiadomości, że chorobą, która pojawiła się w mieście, jest dżuma.

Rieux ostrzega zebranych, że jeżeli nie podejmą odpowiednich środków, to epidemia wybije pół miasta. W końcu zebrane gremium postanowiło, że podejmie takie środki, jakby choroba była rzeczywiście dżumą.

Następnego dnia prefektura wywiesiła w mieście (w niezbyt widocznych miejscach) afisze, opisujące środki, które mają zamiar przedsięwziąć władze. Są to: kontrola zaopatrzenia w wodę, dbanie o higienę, rejestracja zachorowań, izolacja zarażonych w szpitalach.

Rieux wybierał się do Cottarda, o czym poinformował Granda. Grand stwierdził, że Cottard się ostatnio zmienił, stał się uprzejmy. Do tej pory był zamknięty i cichy, teraz szukał towarzystwa z innymi, zwłaszcza z Grandem, często wychodzili razem do restauracji. Grand uważa, że Cottard jest człowiekiem, który „ma sobie coś do zarzucenia”.

Rieux rozmawiał z Cottardem. Cottard uważa, że epidemia nie nadejdzie, i niejako mu się to nie podoba. Mówi o tym, że w mieście potrzeba trzęsienia ziemi.

Dżuma się nasila, Rieux zaczyna odczuwać zmęczenie. Ludzie nie przyjmują go w domach tak serdecznie, nie chcą się przyznać do choroby, są nieufni. Szpital się zapełnił, w szkole i przedszkolu otwarto nowe oddziały szpitalne.

Próbowano sprowadzić z Paryża serum, ale bezskutecznie. W dniu, kiedy liczba zmarłych doszła do trzydziestu, władze postanowiły ogłosić stan dżumy i zamknęły bramy miasta.


II

Narrator opisuje konsekwencje zamknięcia miasta. Podstawową była
„nagła rozłąka istot do tego nieprzygotowanych.”
Ludzie nie mogli kontaktować się z bliskimi, których dżuma zastała poza miastem, nie działała poczta, telefony były ograniczone do spraw ważnych. Jako właściwie jedyny sposób komunikowania się został telegram, ludzie musieli więc ograniczyć się do jednozdaniowego informowania swoich bliskich o tym, co się dzieje w mieście.

Ludzie bardzo przeżywali tę sytuację, niektórzy dopiero teraz uświadomili sobie, jak wiele znaczą dla nich ich bliscy. Przykładem takich osób są państwo Castel. Żona doktora była jedyną osobą, która postanowiła dobrowolnie wrócić do miasta podczas epidemii i zostać tam. W innych przypadkach mieszkańcy Oranu nie chcieli narażać swoich bliskich na śmiertelne niebezpieczeństwo.



strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Doktor Bernard Rieux - charakterystyka
2  Pozostali bohaterowie
3  Jean Tarrou - charakterystyka