Elżbieta Biecka jest córką pani Niewieskiej i bratanicą Cecylii Kolichowskiej. Czytelnik poznaje ją w wieku piętnastu lat jako uczennicę gimnazjum, pannę „małą, niechętną, złą, niegrzeczną i złośliwą”. Elżbieta jest wówczas zakochana w starszym od siebie rotmistrzu Awaczewiczu i poprzez pryzmat tej miłości. „nieszczęśliwej i tragicznej”, postrzega otaczający ją świat. Uczucie to sprawia, że czuje się wyróżniona, a w stosunku do zakochanego w niej młodego Zenona bywa dumna, egoistyczna i nieprzystępna. Jest także przekonana, iż nigdy nie wyjdzie za mąż i będzie okrutną dla każdego mężczyzny, który ją pokocha. W rzeczywistości Elżbieta jest osobą samotną i zagubioną. Wychowywana przez ciotkę, która nie potrafiła okazywać jej uczuć, marzy o powrocie do domu rodziców, za którymi tęskni.
Z matką, z którą ma znikomy kontakt, nie łączą ją żadne emocjonalne więzi i traktuje ją jak obcą sobie kobietę. Swoistą metamorfozę Biecka przechodzi w dniu, w którym dowiaduje się, że Awaczewicz ma romans z jej nauczycielką francuskiego. Zaczyna dostrzegać trudy życia lokatorów z kamienicy ciotki i staje się wrażliwa na ich nieszczęścia i biedę. Życzliwa i wyrozumiała, wielokrotnie pomaga ludziom w czasach, kiedy zastępuje schorowaną Kolichowską w zarządzaniu kamienicą i później, gdy zostaje żoną prezydenta miasta.
Dorosła Elżbieta jest kobietą wysoką, szczupłą, o cienkich ramionach i długich, zbyt kościstych palcach. Ma zielone oczy i krótkie, ciemne, gładko zaczesane włosy. Ubiera się skromnie, w ciemne sukienki. W sposobie bycia – dość chłodna, nieczuła, rozważna i poważna, jest postrzegana jako osoba zdystansowana i nieprzystępna. W sytuacjach, kiedy konieczna jest pomoc i zaangażowanie w sprawy biednych, Biecka wykazuje się zawsze zaradnością, uporem oraz dobrym i litościwym sercem. Nie potrafi jednak okazywać uczuć bliskim i o jej oddaniu świadczą przede wszystkim czyny. Przez wiele lat opiekowała się schorowaną ciotką Kolichowską, choć nigdy nie powiedziała kobiecie, że ją kocha. Także w relacjach z narzeczonym zachowywała pewien dystans, co Zenon wielokrotnie jej zarzucał. Szczerą miłość okazywała jedynie synkowi. Elżbieta jest również osobą zdolną do największych poświęceń – po rozmowie z Justyną zrozumiała, że dziewczyna ma większe prawa do Ziembiewicza i zerwała zaręczyny, rezygnując tym samym z własnego szczęścia i marzeń o wspólnej przyszłości.
strona: - 1 - - 2 -