Co ma ożyć w pieśni, zaginąć powinno w rzeczywistości.Tylko wówczas dzieło twórcy wolne jest od osobistych uprzedzeń piszącego, natchnienie twórcze nie jest ograniczane czy modyfikowane przez interes polityczny czy subiektywizm związany z sympatiami czy antypatiami.
Wydaje się więc, że czerpanie z tematyki historycznej stanowiło dla Mickiewicza dogodną płaszczyznę dla rzetelnego spojrzenia na główny problem utworu – przedstawienie jednostki rozdartej, nieustannie zmuszonej do podejmowania wyborów, z których żaden nie jest dobry dla niego, dokonanie analizy tragizmu wewnętrznego człowieka, w którego postępowaniu ścierają się ze sobą równorzędne racje, a końcowy wybór nie przynosi szczęścia ani ukojenia. Prawdziwość takiej tezy zdają się także potwierdzać zamieszczone przez autora objaśnienia i przypisy historyczne.
Jednakowoż, jak twierdzą badacze, na tym właśnie polega starannie dopracowany chwyt maski, która zmylić miała wyczulonego na treści patriotyczne cenzora carskiego. Jak zauważa Ursel:
Ta właśnie maska oraz język ezopowy, ten patriotyczny szyfr metaforycznych znaków o podwójnym, bo realistycznym, „nieszkodliwym” i metaforycznym, „gorącym” znaczeniu, stały się nieocenionym wręcz „wynalazkiem” literackim polskiego romantyzmu.
Mickiewiczowski poemat był odbierany jako dzieło mające podwójne znaczenie – poza dosłownym wymiarem, widziano w nim znaczenie ukryte, w którym Zakon Krzyżacki symbolizował rosyjskiego zaborcę, a cały utwór stanowił potwierdzenie słuszności spiskowej walki. W dzień wybuchu powstania listopadowego w 1830 roku padły znamienne słowa:
Słowo stało się ciałem, a Wallenrod Belwederem.
W ten sposób o Konradzie Wallenrodzie myślał nawet senator Nowosilcow, to on zresztą zapoczątkował ten sposób interpretacji Mickiewiczowskiego utworu, w raporcie do wielkiego księcia Konstentego zauważając słusznie, że
cel Konrada Wallenroda polega na dążności do rozpłomienienia gasnącego patriotyzmu, żywienia niezgody i przygotowania przyszłych wydarzeń,do nauczenia obecnego pokolenia, jak być teraz lisem, aby z czasem zmienić się w lwa.
Analogia do czasów współczesnych poecie bardzo wyraźnie objawiała się w utworze i trudno było nie dostrzec pod średniowiecznym płaszczem, podobieństw i powiązań problematyki utworu z współczesną sytuacją polityczną.
Kostium historyczny był dla Mickiewicza przede wszystkim pretekstem do przeprowadzenia tego swoistego eksperymentu – sprawdzenia zachowań jednostki uwikłanej w swój czas historyczny. Sam Mickiewicz podkreślał, że Konrad Wallenrod jest w istocie opowieścią o każdym czasie, że nie ów XIV wiek jest przedmiotem jego analizy, ale rola i siła historii w życiu człowieka. To historia właśnie jest siłą sprawczą warunkującą wszelkie poczynania bohatera, to ona podporządkowuje sobie plany indywidualne jednostki, to ona zmusza Konrada do rezygnacji z osobistego szczęścia u boku ukochanej. Historia jest przedstawiona w utworze jako unicestwiająca siła, która niszczy bohatera, pozbawia go możliwości posiadania indywidualnej tożsamości, każe mu podporządkować własne szczęście jej nieugiętym prawom, i która w rezultacie jest przyczyną samobójczej śmierci Konrada i jego ukochanej żony.
Autor zachowuje pewne realia historyczne, chociaż traktuje je z dużą doża dowolności, co powodowane jest z kolei tym, że zadaniem dzieła jest przedstawieniu dylematów moralnych bohatera, a nie zapisem faktograficznym historii stosunków litewsko-krzyżackich. Niektóre imiona bohaterów (łącznie z nazwiskiem głównego bohatera) zostały zaczerpnięte od rzeczywiście istniejących w dziejach postaci, styl życia i obyczaje panujące w Zakonie Krzyżackim również nie odbiegają szczególnie od prawdy historycznej, ale z owej prawdy wybrał Mickiewicz tylko te elementy, które były mu potrzebne do przedstawienia głównego toku akcji.