Mary Lennox jest główną bohaterką powieści Frances Hodgson Burnett: „Tajemniczy ogród”. Urodziła się w Indiach, gdzie jej ojciec był urzędnikiem administracji kolonialnej, a matka, znana ze swej urody, zajmowała się wyłącznie sobą i spędzała czas na spotkaniach towarzyskich. Rodzice nie mieli czasu dla Mary i tuż po jej narodzinach oddali ją na wychowanie hinduskiej niani, Ayah.
Mary była chorowitym, nieznośnym i brzydkim niemowlęciem. Szybko przekonała się, że za pomocą krzyku może egzekwować swoje żądania, a liczna służba była jej posłuszna, starając się, aby dziewczynka nie niepokoiła swojej matki. To sprawiło, że Mary wyrosła na dziecko despotyczne, samolubne, budzące powszechną niechęć. Nie potrafiła samodzielnie się ubrać, ponieważ wszystkim zajmowała się Ayah. Z rodzicami nie łączyła ją bliska więź, a służbę traktowała pogardliwie i wyniośle. Musiała samodzielnie nauczyć się pisać i czytać, ponieważ wszystkie nauczycielki porzucały posadę, zniechęcone jej kaprysami i wybuchami złości.
W wieku niespełna dziewięciu lat Mary została sierotą. Jej rodzice zmarli w czasie epidemii cholery, co przyjęła z dużą obojętnością, bardziej martwiąc się o to, jacy ludzie zajmą się nią. Opiekunem dziewczynki został pan Archibald Craven, mieszkający w Anglii. W chwili wyjazdu z Indii Mary Lennox miała opinię najbardziej niesympatycznego dziecka, jakie kiedykolwiek widziano. Była szczupła i wątła, a upalne powietrze sprawiało, że zawsze czuła się zmęczona, na nic nie miała ochoty i często chorowała. Miała drobną i szczupłą twarz, rzadkie, jasne włosy o żółtawym odcieniu i żółtawy odcień skóry. Jej twarz miała wiecznie skwaszony i obojętny wyraz.
Po przyjeździe do Misselthwaite Mary czuła się samotna i zagubiona. Wuj nie interesował się nią, choć starał się zapewnić jej odpowiednie warunki do życia. Jej monotonne do tej pory życie zmieniło się radykalnie. Pozbawiona licznej służby, musiała nauczyć się samodzielności i otwartości wobec ludzi. Nie mając towarzyszy zabaw, większość czasu spędzała, zwiedzając liczne ogrody. Pobyt na świeżym powietrzu odmienił ją. Jej cera zaróżowiła się, włosy odzyskały blask i puszystość, a smutne i zmęczone oczy nabrały blasku. Odzyskała apetyt i szybko przybrała na wadze.
Zmieniła również swoje podejście do ludzi i uświadomiła sobie, że jest zdolna do okazywania sympatii i nie może innych traktować wyniośle. Szczerze polubiła starego Bena i Marthę, z radością słuchając jej wesołych opowieści o licznym rodzeństwie. Stopniowo przestaje być egoistką i uczy się okazywać uczucia, choć początkowo czyni to nieumiejętnie. Zaintrygowana tajemnicą zapomnianego od lat ogrodu, odnajduje go i postanawia przywrócić mu dawne piękno. Nie boi się ciężkiej pracy i samodzielnie wyrywa chwasty, umożliwiając kiełkowanie kwiatom. Jest wrażliwa na piękno świata i łagodna wobec zwierząt. Zaprzyjaźnia się z Dickiem, którego podziwia i ceni. Z czasem staje się dziewczynką radosną, życzliwą i współczującą. Z całego serca pragnie pomóc Colinowi, aby podobnie jak ona, odzyskał zdrowie i siły.
Pobyt w Misselthwaite zmienia nie tylko wygląd i usposobienie Mary, ale także sposób, w jaki do tej pory postrzegała świat. Dziewczynka przestaje skupiać się wyłącznie na sobie i zaczyna dostrzegać innych ludzi. Potrafi okazać wdzięczność, litość, rozumie, że dorosłym należy się szacunek. Otwarcie potępia zachowanie Colina, uważając, że nie powinien być wyniosłym wobec doktora Cravena. Ma świadomość, że kiedyś zachowywała się podobnie jak on, lecz przez to nikt jej nie lubił. Potrafi być uparta i zbuntowana, ale z czasem zauważa potrzeby innych ludzi.
Mary Lennox jest postacią pozytywną, choć początkowo wzbudza niechęć swoim samolubnym i kapryśnym zachowaniem. Pod wpływem zmian, jakiej zaszły w jej sposobie bycia i charakterze, staje się postacią, wzbudzającą szczerą sympatię.