„Odbyłem z nabożnym skupieniem pielgrzyma wędrówkę do miejsc rodzinnych i wznieciła ona we mnie dużo niespodziewanych uczuć”. Dużo bogatsza jest jednak wędrówka duchowa Wertera. Bohater nieustannie poszukuje swojego miejsca w świecie.
„Jestem, zaprawdę, jeno wędrowcem, pielgrzymem na tej ziemi! Czyż wy jesteście czymś więcej?”.
Wędrówka w powieści Goethego oznacza także po prostu życie. „Przerwaną wędrówką” nazywa Werter swoje planowane samobójstwo:
„Ojcze, któryś mieszkał zawsze w duszy mojej, a teraz jeno odwróciłeś ode mnie oblicze… zawołaj mnie, każ mi przyjść do siebie! (…) — Wróciłem ojcze mój! Nie gniewaj się, że przerwałem wędrówkę, w której dłużej wytrwać miałem wedle woli twojej. Świat jest cały jednaki, wszędzie jest praca, trud i nagroda, zapłata i radość, ale cóż mi z tego? Dobrze mi tam, gdzie ty jesteś i w obliczności twojej chcę cierpieć i radować się…”.
Motyw buntu
Werter należy do bohaterów zbuntowanych, ale jego bunt przyjmuje bierną formę. Polega raczej na wewnętrznej niezgodzie na zastany porządek społeczny niż na praktycznym działaniu. Bohater, w imię buntu, izoluje się od innych. Szuka ukojenia w kontemplacji przyrody, ulega bezkrytycznie chwiejnej emocjonalności – jakby na przekór regułom racjonalnego świata.
Wertera drażni ludzka powierzchowność i obłuda, i to od nich pragnie uciec.
„Ach, wy, ludzie mądrzy! — zawołałem ze śmiechem. — Namiętność! Pijaństwo! Szał! Z jakąże obojętnością i spokojem wygłaszacie te słowa? Przyganiacie pijakowi, czujecie wstręt do szaleńca, mijacie obu, jak kapłan z przypowieści i jak faryzeusz dziękujecie Bogu, że nie uczynił was takimi, jak oni”.
Wyrazem osobliwie pojętego buntu jest też samobójstwo. To w oczach młodego mężczyzny:
- akt wolności, odwagi;
- świadectwo niezgody na cierpienie, miłosny zawód i fałsz świata.
„Mimo owej niewoli przyrodzonej, żywi on [człowiek] w sercu słodkie uczucie swobody i wie, że opuścić może, gdy zechce, więzienie”.
strona: - 1 - - 2 -