Danusia Jurandówna jest jedyną, ukochaną córką Juranda ze Spychowa, dwórką księżnej Anny, pod opiekę której została oddana po tragicznej śmierci matki.
W chwili rozpoczęcia akcji powieści ma niespełna dwanaście lat, jest drobna i delikatna. Ma jasne, długie włosy, przystrojone wianuszkiem, mały zadarty nosek i jest ubrana w niebieską sukienkę oraz czerwone trzewiczki z długimi noskami.
Dziewczynka jest ulubienicą całego dworu. Wyróżnia się talentem muzycznym – gra na lutni i śpiewa srebrzystym, dziecinnym głosikiem. Dla Zbyszka jest uosobieniem niewinności, przecudnym dzieckiem, które miłuje od pierwszego wejrzenia i dla którego gotów jest zdobyć pawie pióra z hełmów krzyżackich.
Danusia potrafi jednak wykazać się siłą woli i nieustępliwością, kiedy sprzeciwia się woli ojca, który nie zgadza się na jej zaręczyny ze Zbyszkiem.
Początkowo traktuje młodzieńca jak brata, lecz ma w sobie wiele odwagi, ratując go przed śmiercią z rąk kata. Do zrękowin z rycerzem podchodzi nieco naiwnie, jest onieśmielona, pełna ufności i kochająca.
Wierzy w zapewnienia Zbyszka i wiernie czeka na jego powrót. Rozbudzona w jej sercu miłość do niego sprawia, że dojrzewa emocjonalnie, rozkwita i bez wahania zgadza się zostać jego żoną wbrew woli ojca. Potrafi wykazać się dojrzałością i troskliwością, opiekując się rannym w czasie polowania narzeczonym.
Jurandównie nie jest jednak dane zaznanie prawdziwego szczęścia u boku ukochanego mężczyzny. W kilka godzin po ślubie zostaje podstępnie porwana przez Krzyżaków i w obliczu brutalnego traktowania załamuje się psychicznie.
Poniżana przez wiele miesięcy i przewożona w ciemnej kołysce przez oszalałego Zygfryda de Love, upodabnia się do dzikiego zwierzątka, chciwie rzucającego się na jedzenie. Ma wychudzoną twarzyczkę, zapadnięte, przerażone oczy. Nie rozpoznaje Zbyszka i popada w obłęd, nie wiedząc, że udręka już się skończyła. Wycieńczona emocjonalnie i fizycznie umiera w drodze do Spychowa, odzyskując na chwilę świadomość.
Danusia Jurandówna jest postacią pozytywną, lecz tragiczną, wzbudzającą sympatię i litość.